W ostatnich tygodniach Paweł Dawidowicz zbierał dobre recenzje po występach w Serie A. Poważna kontuzja pokrzyżowała plany piłkarzowi Hellasu Werona. Klubowi lekarze zdiagnozowali, że 26-latek zerwał więzadła krzyżowe przednie w kolanie.
Środkowy obrońca poddał się operacji w klinice Villa Stuart w Rzymie. Jak sam stwierdził, wszystko poszło zgodnie z planem. Dawidowicz zapowiedział, że wróci na boisko za cztery miesiące - więcej TUTAJ.
Igor Tudor musi szukać zastępstwa dla podstawowego stopera. Trener Hellasu skomentował sytuację reprezentanta Polski na konferencji prasowej.
ZOBACZ WIDEO: Jest na ustach całego świata. Co za gol!
- Mówią, że wróci na cztery miesiące, miejmy nadzieję, że nawet wcześniej. Jest wyjątkowym facetem i bardzo ważnym elementem naszej szatni - powiedział szkoleniowiec.
Chorwat liczy na szybki powrót zawodnika "Gialloblu". - Jego nieobecność będzie odczuwalna, ale mam nadzieję, że sobie z tym poradzimy. Życzymy mu wszystkiego najlepszego, wróci jeszcze silniejszy - przekonywał Tudor.
W niedzielę Hellas przegrał 1:2 z Atalantą Bergamo. Na nieszczęściu Dawidowicza skorzystał Giangiacomo Magnani, Włoch wskoczył do wyjściowej "jedenastki".
Czytaj także:
Serie A ma nowego lidera. Piękny gol i asysty
Niezdarna obrona Łukasza Skorupskiego sporo kosztowała