W tym sezonie Legia Warszawa gra katastrofalnie. Zespół ze stolicy wygrał tylko cztery ligowe mecze i z dorobkiem 12 punktów zamyka tabelę PKO Ekstraklasy. Tak źle Legia nie grała jeszcze nigdy i poważnie zagrożona jest spadkiem z elity. Jeszcze kilka miesięcy temu nikt sobie tego nawet nie wyobrażał.
Po ostatnim meczu z Wisłą Płock, który zakończył się porażką Legii 0:1, fani z Warszawy stracili cierpliwość. Pseudokibice stołecznego klubu wybrali się pod ośrodek treningowy i tam zaatakowali autokar z piłkarzami. Kilku z nich ucierpiało.
Legia potwierdziła ten incydent w oficjalnym komunikacie. "Zgodnie z wcześniejszymi ustaleniami i podjętymi środkami ostrożności, autokar z piłkarzami wracał do ośrodka treningowego w eskorcie policji. Mimo tych zabezpieczeń doszło do chwilowego zatrzymania pojazdu, a następnie wejścia kilku osób do autokaru i przejawów agresji wobec piłkarzy. W wyniku interwencji policji grupa została niezwłocznie rozgoniona" - przekazano.
Do tych słów odniósł się Mariusz Ciarka, rzecznik prasowy Komendanta Głównego Policji. Zarzucił on Legii kłamstwo.
"Do sprawy m. in. w wypowiedzi dla RMF FM odniósł się rzecznik warszawskiej Policji, który wskazał, że nie było żadnej eskorty policyjnej, bo taka nie przysługuje, nawet najlepszemu klubowi w Polsce. Kiedy policjanci podjechali, osoby rozeszły się. Nikt wówczas nie mówił o żadnym przestępstwie" - przekazał na Twitterze.
Do sprawy m. in. w wypowiedzi dla RMF FM odniósł się rzecznik @Policja_KSP który wskazał, że nie było żadnej eskorty policyjnej,bo taka nie przysługuje,nawet najlepszemu klubowi w Polsce.Kiedy policjanci podjechali,osoby rozeszły się.Nikt wówczas nie mówił o żadnym przestępstwie. pic.twitter.com/NXKJ3Ns32K
— Mariusz Ciarka (@MariuszCiarka) December 13, 2021
Czytaj także:
Fatalne losowanie Ligi Europy dla Barcelony! Gorzej nie mogli trafić
Oficjalnie znamy nowego trenera Legii. Wielki powrót stał się faktem
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: czerwona kartka po zdobyciu bramki? To możliwe