Gorąco w Legii Warszawa. Hajto stanowczo o kibicach
Sytuacja w Legii Warszawa nadaje się na film. O ataku pseudokibiców na piłkarzy najgorszego zespołu w PKO Ekstraklasie mówi się coraz więcej. Stanowczo w tej sprawie wypowiedział się Tomasz Hajto w programie "Studio Ekstraklasa".
Jak poinformował dziennikarz WP SportoweFakty Piotr Koźmiński, Mahir Emreli, napastnik Legii, poważnie zastanawia się nad próbą rozwiązania kontraktu po ataku chuliganów. Azer jest jednym z poszkodowanych, to on i Luquinhas - jak można usłyszeć - oberwali w niedzielny wieczór najmocniej (więcej TUTAJ).
Sytuacja w Legii jest szeroko komentowana w mediach. Jasne stanowisko w tej sprawie były reprezentant Polski.
- W Schalke też miałem podobną sytuację. Trzeba to potępiać. Do rękoczynów nie powinno dojść, takie rozmowy zdarzają się i w klubach zagranicznych. Frustracja jest ogromna, Legia nie jest przyzwyczajona by walczyć o utrzymanie, ale rękoczyn to ostatnia rzecz, jaka powinna być. Rozmowy agresywne były i trzeba wejść w tę polemikę - tłumaczy Tomasz Hajto w programie Studio Ekstraklasa w Interii.
Gościem w programie był także Sławomir Peszko, który w trakcie swojej kariery także przeżył kilka "spotkań" z kibicami.
- Teraz jest ciężki moment dla Legii, kibice nie są do tego przyzwyczajeni. Sam też przeżyłem może nie aż taką historię, ale wyzwiska i obelgi, zbiórki kibiców dookoła autokaru tak. W Lechii Gdańsk nie wyjechaliśmy na mecz, bo nam kibice opony poprzebijali. W Poznaniu także przyszli fani do szatni - przyznaje piłkarz Wieczystej Kraków.
Zobacz także: Zakochany Vuković. Ostatnia deska ratunku [OPINIA]