Gorąco w Legii Warszawa. Hajto stanowczo o kibicach

WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: Tomasz Hajto
WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: Tomasz Hajto

Sytuacja w Legii Warszawa nadaje się na film. O ataku pseudokibiców na piłkarzy najgorszego zespołu w PKO Ekstraklasie mówi się coraz więcej. Stanowczo w tej sprawie wypowiedział się Tomasz Hajto w programie "Studio Ekstraklasa".

Piłkarze po porażce z Wisłą Płock (0:1) wracali do ośrodka treningowego, gdy autokar został zatrzymany przez kiboli. Niektórzy zawodnicy mieli zostać pobici. Sprawą zajmuje się policja.

Jak poinformował dziennikarz WP SportoweFakty Piotr Koźmiński, Mahir Emreli, napastnik Legii, poważnie zastanawia się nad próbą rozwiązania kontraktu po ataku chuliganów. Azer jest jednym z poszkodowanych, to on i Luquinhas - jak można usłyszeć - oberwali w niedzielny wieczór najmocniej (więcej TUTAJ).

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: czerwona kartka po zdobyciu bramki? To możliwe

Sytuacja w Legii jest szeroko komentowana w mediach. Jasne stanowisko w tej sprawie były reprezentant Polski.

- W Schalke też miałem podobną sytuację. Trzeba to potępiać. Do rękoczynów nie powinno dojść, takie rozmowy zdarzają się i w klubach zagranicznych. Frustracja jest ogromna, Legia nie jest przyzwyczajona by walczyć o utrzymanie, ale rękoczyn to ostatnia rzecz, jaka powinna być. Rozmowy agresywne były i trzeba wejść w tę polemikę - tłumaczy Tomasz Hajto w programie Studio Ekstraklasa w Interii.

Gościem w programie był także Sławomir Peszko, który w trakcie swojej kariery także przeżył kilka "spotkań" z kibicami.

- Teraz jest ciężki moment dla Legii, kibice nie są do tego przyzwyczajeni. Sam też przeżyłem może nie aż taką historię, ale wyzwiska i obelgi, zbiórki kibiców dookoła autokaru tak. W Lechii Gdańsk nie wyjechaliśmy na mecz, bo nam kibice opony poprzebijali. W Poznaniu także przyszli fani do szatni - przyznaje piłkarz Wieczystej Kraków.

Zobacz także: Zakochany Vuković. Ostatnia deska ratunku [OPINIA]

Źródło artykułu: