Koszmarne sceny w meczu. Piłkarz zmarł po ciosie od przeciwnika

Facebook / Na zdjęciu: Geovani Biancho
Facebook / Na zdjęciu: Geovani Biancho

Chamskie zachowanie piłkarza doprowadziło do śmierci jego przeciwnika. Horror wydarzył się w meczu towarzyskim, gdy kłótnia wymknęła się spod kontroli.

To miał być zwykły mecz towarzyski z udziałem amatorskich piłkarzy. Niestety, skończył się tragicznie, bo jeden z zawodników zmarł. To efekt wstrząsającego zachowania jego przeciwnika, który nagle oszalał.

Zawody zostały rozegrane w pobliżu miasta Carlos Barbosa w stanie Rio Grande do Sul na południu Brazylii. Jak informują media, Geovani Biancho wdał się w kłótnię z przeciwnikiem. Wtedy do akcji wkroczył drugi z rywali.

- Myśleliśmy, że rozdzieli kłócących się zawodników, ale zamiast tego podbiegł do jednego z nich i w locie go kopnął - relacjonuje jeden ze świadków.

Kopnięty Biancho upadł i dostał ataku drgawek. 42-latek w ciężkim stanie trafił do szpitala. Niestety, kilka godzin później zmarł.

Napastnik po ataku uciekł z miejsca zdarzenia. Później bez większych problemów go złapano. To 21-letni mężczyzna, który został przesłuchany, a następnie zwolniono go z aresztu po wpłaceniu kaucji. Podobno tłumaczył się tym, że stracił nad sobą panowanie.

Geovani Biancho zostawił żonę i trzyletniego syna.

Były sportowiec nie żyje. Przeszedł trzy amputacje i walczył z uzależnieniem od narkotyków >>

Nie żyje Marek Szutowicz. Miał tylko 44 lata >>

Źródło artykułu: