Do spotkania doszło 25 listopada. Wówczas Leicester City wygrał u siebie w ramach Ligi Europy z Legią Warszawa 3:1. Jednak po meczu głośniej niż o wyniku było o sytuacji na trybunach. Tam doszło bowiem do zamieszek, które wywołali pseudokibice polskiego klubu.
Fani starli się z policją. 14 funkcjonariuszy zostało rannych podczas interwencji. Dwóch z nich wymagało leczenia szpitalnego. U jednego doszło do złamania nadgarstka. Wcześniej pseudokibice starali się przerwać zabezpieczenie oddzielające ich od fanów gospodarzy. To nie pozostało bez konsekwencji.
BBC poinformowało, że trzech pseudokibiców zostało skazanych przez Sąd Pokoju w Loughborough. Karol K. przyznał się do dwóch zarzutów napaści na pracowników ochrony i policjantów. Otrzymał on 240 godzin prac społecznych i trzyletni zakaz stadionowy.
Daniel B. przyznał się do znieważenia funkcjonariusza i zachowań, których zamiarem było sprowokowanie przemocy. Nałożono na niego 50 godzin prac społecznych i trzyletni zakaz stadionowy. Z kolei Nathan C. został warunkowo zwolniony z odbywania kary. Dodajmy, że każdy z tych pseudokibiców mieszka w Anglii.
- Znaczna liczba zasobów policji została wysłana, aby zareagować na to niepotrzebne i nieuzasadnione zamieszanie. Działania te spowodowały, że 14 oficerów zostało napadniętych i rannych. To po prostu nie do przyjęcia. Nadal trwają dochodzenia w sprawie tych wydarzeń - powiedział Paul Kenyon z policji w Leicestershire.
Czytaj także:
Niemcy zaniepokojeni. Przyjrzyj się zachowaniu "Lewego"
Kucharski zabrał głos ws. Vukovicia. Jego słowa mówią wszystko
ZOBACZ WIDEO: #dziejesięwsporcie: Przepiękny gest kibiców. To robi wrażenie!