Raków poprawił się po nieudanym meczu w środku tygodnia. Nie wykorzystał zaległej konfrontacji z Górnikiem Zabrze do umocnienia się w ścisłej czołówce PKO Ekstraklasy. Poniósł porażkę 1:2 mimo prowadzenia. Tym razem podopieczni Marka Papszuna podjęli Jagiellonię, która po podbiciu Gdańska, szykowała się do szturmu na Częstochowę.
W pierwszym kwadransie było ciekawie, ponieważ podniosła się temperatura po obu stronach stadionu, a bramkarze zostali sprawdzeni niebezpiecznym strzałem. Na początek Pavels Steinbors poskromił uderzenie Fabio Sturgeona, a niewiele później Vladan Kovacević nie dał się zaskoczyć Michałowi Nalepie.
Przypominał się nieco mecz Rakowa z Pogonią na tym samym stadionie, w którym również tempo szybko spadło po dynamicznym początku. Coraz więcej było fauli, urazów, a co za tym idzie przymusowych pauz w grze. To nie pomagało ani gospodarzom, ani gościom odzyskać rytmu. W Rakowie z powodu kontuzji zszedł Milan Rundić, a jego zmiennikiem był Wiktor Długosz. W Jagiellonii za Bartosza Bidę wszedł Andrzej Trubeha.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesięwsporcie: Przepiękny gest kibiców. To robi wrażenie!
Marek Papszun niecierpliwie i nerwowo przeglądał notatki, kiedy zbliżała się przerwa. Najwyraźniej miał dużo do przekazania swoim zawodnikom. Gra ofensywna Rakowa nie robiła wrażenia od kilku kolejek i także w sobotę działał zbyt schematycznie, mało pomysłowo.
Rozmowa przeprowadzona w szatni przyniosła efekt. Raków przyspieszył po zmianie stron i tym razem w 53. minucie objął prowadzenie 1:0. Dobra akcja zakończyła się świetnym podaniem Patryka Kuna, które musiało być wykorzystane do zdobycia gola przez Fabio Sturgeona.
Jagiellonia musiała odrabiać stratę do przeciwnika i po pięciu minutach ripostowała strzałem Miłosza Matysika, którego obronienie nie było problemem dla Vladana Kovacevicia. Poza tym grała jednak mniej solidnie niż w pierwszej połowie, za co niebawem nadeszła kolejna kara. W 64. minucie Andrzej Niewulis strzelił na 2:0 po chirurgicznej wrzutce Iviego Lopeza z rzutu wolnego.
Raków pozostał stroną dyktującą warunki na boisku. Andrzej Niewulis miał szansę na skompletowanie dubletu w rywalizacji z byłym klubem. Ponownie uderzył po dograniu Iviego Lopeza, ale tym razem nie pokonał energicznego na linii bramkowej Pavelsa Steinborsa. Kolejne akcje przyniosły już gole. Na 3:0 strzelił Ivi Lopez, a na 4:0 Mateusz Wdowiak po podaniu Bena Ledermana. Z Jagiellonii nie było już czego zbierać, a w 88. minucie padł gol Zorana Arsenicia na 5:0.
Raków Częstochowa - Jagiellonia Białystok 5:0 (0:0)
1:0 - Fabio Sturgeon 53'
2:0 - Andrzej Niewulis 64'
3:0 - Ivi Lopez 80'
4:0 - Mateusz Wdowiak 82'
5:0 - Zoran Arsenić 88'
Składy:
Raków: Vladan Kovacević - Milan Rundić (21' Wiktor Długosz), Andrzej Niewulis, Zoran Arsenić - Fran Tudor, Giannis Papanikolaou, Ben Lederman, Patryk Kun (89' Jordan Courtney-Perkins) - Mateusz Wdowiak (89' Damian Szelągowski), Ivi Lopez (89' Jakub Arak) - Fabio Sturgeon (73' Sebastian Musiolik)
Jagiellonia: Pavels Steinbors - Bogdan Tiru, Israel Puerto (77' Michał Żyro), Michał Pazdan - Paweł Olszewski, Miłosz Matysik, Michał Nalepa, Martin Pospisil, Bojan Nastić - Bartosz Bida (34' Andrzej Trubeha), Fiodor Cernych (65' Karol Struski)
Żółte kartki: Papanikolaou, Niewulis (Raków) oraz Trubeha, Struski (Jagiellonia)
Sędzia: Tomasz Musiał (Kraków)
# | Drużyna | M | Z | R | P | Bramki | Pkt |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | Lech Poznań | 34 | 22 | 8 | 4 | 67:24 | 74 |
2 | Raków Częstochowa | 34 | 20 | 9 | 5 | 60:30 | 69 |
3 | Pogoń Szczecin | 34 | 18 | 11 | 5 | 63:31 | 65 |
4 | Lechia Gdańsk | 34 | 16 | 9 | 9 | 52:39 | 57 |
5 | Piast Gliwice | 34 | 15 | 9 | 10 | 45:37 | 54 |
6 | Wisła Płock | 34 | 15 | 3 | 16 | 48:51 | 48 |
7 | Radomiak Radom | 34 | 11 | 15 | 8 | 42:40 | 48 |
8 | Górnik Zabrze | 34 | 13 | 8 | 13 | 55:55 | 47 |
9 | Cracovia | 34 | 12 | 10 | 12 | 40:42 | 46 |
10 | Legia Warszawa | 34 | 13 | 4 | 17 | 46:48 | 43 |
11 | Warta Poznań | 34 | 11 | 9 | 14 | 35:38 | 42 |
12 | Jagiellonia Białystok | 34 | 9 | 13 | 12 | 39:50 | 40 |
13 | KGHM Zagłębie Lubin | 34 | 11 | 5 | 18 | 43:59 | 38 |
14 | Stal Mielec | 34 | 9 | 10 | 15 | 39:52 | 37 |
15 | Śląsk Wrocław | 34 | 7 | 14 | 13 | 42:52 | 35 |
16 | Bruk-Bet Termalica Nieciecza | 34 | 7 | 11 | 16 | 36:56 | 32 |
17 | Wisła Kraków | 34 | 7 | 10 | 17 | 37:54 | 31 |
18 | Górnik Łęczna | 34 | 6 | 10 | 18 | 29:60 | 28 |
Czytaj także: Koniec zwieńczył dzieło. Miedź Legnica zimuje na szczycie
Czytaj także: Ekstraklasa chwali się rekordem. Ma nową radę nadzorczą