Po tym jak Pogoń Szczecin straciła punkty z Wartą (1:1), jest już pewne, że "Kolejorz" przezimuje na szczycie tabeli - bez względu na wynik ostatniego tegorocznego meczu z Górnikiem Zabrze (początek w niedzielę o godz. 15.00).
Na finiszu rundy jesiennej nie zobaczymy jednak Pedro Rebocho. Portugalczyk, który trafił na Bułgarską latem, rozegrał tylko 10 spotkań, a od niedawna leczy kontuzję kolana. Aktualnie trwa walka, by odzyskał pełną sprawność na start przygotowań do ligowej wiosny.
- Sztab medyczny robi wszystko, żeby ten zawodnik mógł normalnie przepracować zimę. Wierzę, że ta misja się uda, ale ostateczną odpowiedź poznamy dopiero w styczniu - przyznał trener Lecha, Maciej Skorża.
To nie koniec, bo kłopoty nie omijają również Pedro Tiby. - Ma dolegliwości, które czasem się odzywają i doskwiera mu ból. Jest jednak duża szansa, że będę mógł z niego skorzystać w starciu z Górnikiem - zaznaczył szkoleniowiec.
Poznaniacy walczą w niedzielę o zwiększenie przewagi nad grupą pościgową. Jeśli pokonają zabrzan, będą mieć o cztery punkty więcej niż Pogoń.
Czytaj także:
Szczegółowy terminarz 1/8 finału Ligi Mistrzów. Hit już pierwszego dnia!
Grzegorz Lato o losowaniu Ligi Narodów: Paulo Sousa do niej nie dotrwa
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Komentator oszalał. Gol "stadiony świata"