Do tragedii doszło podczas meczu ASM Oran - Mouloudia Saida. Sofiane Loukar zderzył się w 25. minucie ze swoim bramkarzem. Po tym incydencie potrzebna była pomoc lekarska.
Po 10 minutach 30-latek wrócił na boisko. Po chwili doznał ataku serca. Ponownie błyskawicznie udzielono mu pomocy i przeniesiono do karetki. Piłkarz zmarł w drodze do szpitala.
Kiedy do obu ekip dotarła tragiczna informacja, mecz przerwano. Mouloudia Saida prowadziła wówczas 1:0.
Loukar był kapitanem w swojej ekipie. - Nie wiemy czy zmarł w wyniku zderzenia z piłkarzem czy po zatrzymaniu akcji serca - tłumaczył prezes klubu. Zapewnił też, że zawodnik nie miał żadnych chorób i przedstawił pełną dokumentację medyczną.
Allah y Rahmek https://t.co/PT8T5NBgxy
— Franck Ribéry (@FranckRibery) December 25, 2021
Czytaj też:
Nowe wieści ws. Paulo Sousy. Nie poleci do Brazylii?
"Kolejny dowód". Ekspert uderzył w Paulo Sousę