Lewandowski mógł trafić do Włoch. "Do dziś tego żałuję"

Co jakiś czas w mediach wypływają historie poszczególnych topowych piłkarzy, których kariera mogłaby się potoczyć zupełnie inaczej, gdyby nie jedna decyzja. Tym razem taką historię o Robercie Lewandowskim przytoczył Walter Sabtini.

Bartłomiej Bukowski
Bartłomiej Bukowski
Robert Lewandowski WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Robert Lewandowski
Sabatini udzielił wywiadu serwisowi "Tuttosport", w którym podzielił się anegdotą z czasów, gdy pracował jeszcze jako dyrektor sportowy w US Palermo (2008-2010).

- Transfer Lewandowskiego to chyba transfer, który sprawia mi największy żal - zaczął Sabatini.

- W czasach, gdy pracowałem w Palermo, on grał jeszcze w Polsce. Powiedział mi o nim włoski agent piłkarski, Sergio Berti. Lubiłem go i starałem się go pozyskać, ale Robert zakomunikował nam, że woli spędzić kolejny rok w Polsce. Tak, by mieć więcej ciągłości w grze. To niezwykły napastnik - dodał Sabatini.

Ostatecznie Robert Lewandowski opuścił Lecha Poznań w 2010 roku, odchodząc do Borussii Dortmund za 4,75 mln euro. Wiadomo, że w tamtych czasach Palermo nie było jedynym włoskim klubem, który interesował się "Lewym". Inną drużyną, która miała wówczas nadzieję przechwycić młodego snajpera była Genoa.

Czytaj także:
Mauro Icardi zwolnił ochroniarza. Poszło o sprawy sercowe
Jak kadra przyjęłaby powrót Nawałki? Te słowa nie pozostawiają wątpliwości

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×