Sabatini udzielił wywiadu serwisowi "Tuttosport", w którym podzielił się anegdotą z czasów, gdy pracował jeszcze jako dyrektor sportowy w US Palermo (2008-2010).
- Transfer Lewandowskiego to chyba transfer, który sprawia mi największy żal - zaczął Sabatini.
- W czasach, gdy pracowałem w Palermo, on grał jeszcze w Polsce. Powiedział mi o nim włoski agent piłkarski, Sergio Berti. Lubiłem go i starałem się go pozyskać, ale Robert zakomunikował nam, że woli spędzić kolejny rok w Polsce. Tak, by mieć więcej ciągłości w grze. To niezwykły napastnik - dodał Sabatini.
Ostatecznie Robert Lewandowski opuścił Lecha Poznań w 2010 roku, odchodząc do Borussii Dortmund za 4,75 mln euro. Wiadomo, że w tamtych czasach Palermo nie było jedynym włoskim klubem, który interesował się "Lewym". Inną drużyną, która miała wówczas nadzieję przechwycić młodego snajpera była Genoa.
Czytaj także:
- Mauro Icardi zwolnił ochroniarza. Poszło o sprawy sercowe
- Jak kadra przyjęłaby powrót Nawałki? Te słowa nie pozostawiają wątpliwości