Odejście Paulo Sousy z reprezentacji Polski wzbudziło wiele kontrowersji. Portugalczyk postanowił zakończyć współpracę z Biało-Czerwonymi przed spotkaniami barażowymi o mistrzostwa świata 2022. Teraz piłkarscy fani czekają na ogłoszenie nowego selekcjonera.
"Największy ból głowy ma Cezary Kulesza. I nie jest to ból spowodowany sylwestrową zabawą, a wyborem nowego selekcjonera" - pisze Jerzy Dudek w felietonie dla "Przeglądu Sportowego".
Później spostrzega, że "doświadczenia z Paulo Sousą są fatalne i wydaje się, że przynajmniej na jakiś czas wyleczyliśmy się z trenera spoza naszego kraju". Jednocześnie były bramkarz zauważa, że coraz więcej zagranicznych szkoleniowców wyraża chęci poprowadzenia polskiej reprezentacji.
Następnie odnosi się do koncepcji powrotu Adama Nawałki. "Z tego, co czytałem, były selekcjoner jest skłonny wrócić do kadry na trzy miesiące, czyli na baraże. Ale co później? Ktoś wejdzie do reprezentacji i od razu dostanie nagrodę w postaci gry na mundialu?" - zastanawia się emerytowany piłkarz.
"Jeśli prezes Kulesza zdecydowałby się na tę kandydaturę, powinien przekonać Nawałkę, by w przypadku awansu poprowadził Biało-Czerwonych w mistrzostwach świata w Katarze" - podkreśla Dudek.
Czytaj także:
> Milik nie zlekceważył rywala. "Takie mecze są łatwe na papierze"
> Bogusz poprawił swój dorobek. Udany debiut trenera
ZOBACZ WIDEO: Michał Listkiewicz nie przebierał w słowach. Mocna wypowiedź o Paulo Sousie. "To cyniczny facet"