Christian Eriksen przeżył wielki dramat podczas Euro 2020. W meczu jego kadry z Finlandią, bezwładnie upadł na murawę, jego serce się zatrzymało, potrzebna była reanimacja. Na całe szczęście, wszystko skończyło się dobrze.
Duńczyk chciał wrócić do sportu, jednak pojawił się pewien problem. Eriksenowi wszczepiono defibrylator, a regulamin włoskiej Serie A nie pozwala uprawiania sportu na profesjonalnym poziomie z takim urządzeniem.
Z tego powodu Inter Mediolan musiał rozwiązać z nim umowę. Mówiło się o tym od dawna, a w połowie grudnia zostało to oficjalnie ogłoszone.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: do rzutu wolnego podszedł... bramkarz. Zobacz, co z tego wyszło!
Pomocnik obecnie pracuje nad formą w Szwajcarii. Dziennikarz Riccardo Vassalli pokazał na Twitterze nagranie, które zostało wykonane na stadionie drużyny FC Chiasso.
- Jeśli chodzi o Inter, to nie było nic osobistego. Te przepisy istnieją od dziesięcioleci i obowiązują wszystkich. Kilka dni po zdarzeniu już wiedziałem, że powrót do gry we Włoszech będzie w zasadzie niemożliwy - powiedział jego agent Martin Schoots w rozmowie z "De Telegraaf".
Gdzie w takim razie zagra były pomocnik m.in Tottenhamu? Agent przekonuje, że piłkarz pali się do gry.
- Christian jest ambitny i wie, że jest zdrowy. Sam jako pierwszy opowie o swoich celach. Wkrótce to zrobi - dodał.
Zobacz także:
Radosław Majecki poznał nowego szkoleniowca
Trener Legii Warszawa reaguje. Napastnik wraca do klubu