To nie jest sezon marzeń dla Bruno Fernandesa. Portugalczyk w 18 ligowych meczach zdobył co prawda 5 bramek i zanotował 3 asysty, ale 3 z tych trafień zaliczył w 1. kolejce sezonu z Leeds. Od początku listopada przyczynił się natomiast zaledwie do jednego gola swojej drużyny, co jest wynikiem znacznie poniżej oczekiwań.
Trzeba jednak uczciwie przyznać, że słabsza forma Bruno Fernandesa nie jest niczym szczególnym w zespole, w którym aktualnie niemal każdy zawodnik wydaje się być pod formą w wyniku czego "Czerwone Diabły" zajmują dopiero 7. miejsce w ligowej tabeli.
W związku z trudną sytuacją klubu, hiszpański "El Nacional" zasugerował, że agent Portugalczyka - Jorge Mendes - sonduje możliwość przejścia 27-latka do FC Barcelony.
Teraz jednak, w rozmowie ze "SPORT TV" głos w tej sprawie zabrał sam Fernandes.
- Myślałem, że ledwo co rozpoczął się nowy rok, a my już mamy 1 kwietnia - skwitował zawodnik. - A może to znów zwyczajne złe dziennikarstwo? - dodał.
Fernandes jest piłkarzem Manchesteru United od początku 2020 roku. Do klubu trafił za 63 mln euro ze Sportingu Lizbona. Od tamtej pory w barwach United rozegrał 104 mecze, w których strzelił 45 bramek i zanotował 34 asysty.
Czytaj także:
- To już pewne. Łukasz Teodorczyk ma nowy klub
- Bramkarz miał dość. Opuścił rewelację PKO Ekstraklasy
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: takiego wejścia na stadion jeszcze nie widzieliście!
Kibicuj "Lewemu" i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)