Świetny początek roku Lewandowskiego! Bayern ma jednak swój słaby punkt

Getty Images / Sebastian Widmann / Na zdjęciu: Robert Lewandowski
Getty Images / Sebastian Widmann / Na zdjęciu: Robert Lewandowski

Robert Lewandowski udowodnił, że jest jednym z najlepszych piłkarzy świata. Napastnik Bayernu Monachium wymanewrował defensora Borussii M'gladbach i otworzył wynik w piątkowym spotkaniu. Mimo to Bawarczycy źle rozpoczęli nowy rok.

Bayern Monachium chciał odegrać się Borussii M'gladbach, która w Pucharze Niemiec sensacyjnie rozgromiła Bawarczyków aż 5:0. O to było jednak trudno, ponieważ na początku roku zespół Juliana Nagelsmanna był zdziesiątkowany przez pandemię koronawirusa.

COVID-19 dopadł wiele gwiazd na początku nowego roku. Przed piątkowym spotkaniem okazało się, że zakażeni są m.in. Manuel Neuer, Alphonso Davies, Leroy Sane czy Dayot Upamecano.

Mimo to Bayern Monachium od początku meczu chciał zdominować rywala. Swoje sytuacje miał także Robert Lewandowski. Ostatecznie kapitan reprezentacji Polski trafił do siatki już w osiemnastej minucie. Napastnik potrzebował zaledwie jednego zwodu, aby rozprawić się z Nico Elvedim.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: solówka a la Messi! Mijał rywali jak tyczki

"Lewy" w pojedynku sam na sam pokonał Yanna Sommera. Choć Bawarczycy strzelili pierwszego gola, ich gra z minuty na minutę wyglądała o wiele gorzej. Goście doszli do głosu i dość szybko zdobyli bramkę wyrównującą. Wszystko za sprawą zamieszania w polu karnym mistrzów Niemiec.

Te świetnie wykorzystał Florian Neuhaus, który wybornie wykorzystał błędy gospodarzy. Joshua Kimmich źle wybijając piłkę, zagrał prosto pod nogi Neuhausa. Pomocnik gości mocnym strzałem doprowadził do wyrównania.

Kilka minut później Borussia M'gladbach prowadziła już na Allianz Arena. Dośrodkowanie Luca Netza świetnie wykorzystał Stefan Lainer. Ten wyskoczył najwyżej do piłki w polu karnym Bawarczyków i zaskoczył obrońców Bayernu.

Klub z Monachium podobnie jak w pierwszej połowie starał się trafić do siatki Yanna Sommera. Ostatecznie nie zdołał doprowadzić do wyrównania.

Bayern Monachium pokazał swoją słabość, a przewaga w ligowej tabeli nad Borussią Dortmund może się zmniejszyć. Ekipa Marco Rose’a już w sobotę rozegra spotkanie przeciwko ekipie Eintrachtu Frankfurt w ramach osiemnastej kolejki Bundesligi.

Bayern Monachium  - Borussia M'gladbach 1:2 (1:2)

Bayern Monachium: Sven Ulreich - Benjamin Pavard, Joshua Kimmich, Niklas Suele -  Malik Tillman, Jamal Musiala, Marc Roca, Serge Gnabry - Marcel Sabitzer, Thomas Mueller - Robert Lewandowski

Borussia M'gladbach: Yann Sommer - Matthias Ginter, Nico Elvedi, Tony Jatschke - Stefan Lainer, Christoph Kramer, Florian Neuhaus, Kouadio Kone, Luca Netz - Breel Embolo, Lars Stindl

Żółte kartki: Lars Stindl (Borussia M'gladbach)

Sędzia: Daniel Siebert

Zobacz też:
Twarde stanowisko Cezarego Kuleszy. Odrzucił wielkie trenerskie nazwiska
Lewandowski był bezkonkurencyjny. Tak wygląda na tle rywali

Komentarze (39)
Maaras
8.01.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Bez tego drewna doszalismy w d... od wegrow 
avatar
Legionowiak 3.0
8.01.2022
Zgłoś do moderacji
1
2
Odpowiedz
Brawo Gladbach! 
avatar
jotwu
8.01.2022
Zgłoś do moderacji
2
5
Odpowiedz
I znowu drewno.Dajcie już spokój z tym tematem.Wszyscy już mają dość ,a wy z uporem maniaka codziennie o tym samym. 
avatar
Baran Śląsk
8.01.2022
Zgłoś do moderacji
4
7
Odpowiedz
Jedno słowo - wstyd. Czekam aż Lewy Drewnialdo zakończy karierę i przeprosi Polaków. 
avatar
Ires
8.01.2022
Zgłoś do moderacji
3
7
Odpowiedz
Jego rola w kadrze właściwie ogranicza się tylko do strzelania bramek amatorom, ewentualnie honorowych trafień z mocnymi drużynami, czyli takie ratowanie tyłków trenerów, prezesów oraz uciecha Czytaj całość