Polak na wylocie? Robi się gorąco!
Wiele na to wskazuje, że Polak musi rozglądać się za nowym klubem i to być może na nowym kontynencie. Jego sytuacja robi się coraz trudniejsza.
Według japońskiego informatora "Interii", wśród nich znalazł się Jakub Świerczok.
- Świerczok jest drogim zawodnikiem na utrzymaniu Nagoyi, więc jest na celowniku, żeby się go pozbyć. Na jego przykładzie pokazują, jak poprzednie kierownictwo marnowało pieniądze. Z klubem już pożegnał się włoski szkoleniowiec Massimo Ficcadenti oraz siedmiu graczy - powiedział.
Polak jest aktualnie tymczasowo zawieszony przez Azjatycką Konfederację Piłkarską, co zabrania mu gry w oficjalnych spotkaniach. Powodem takiej decyzji miało być wykrycie niedozwolonej substancji podczas kontroli próbki "A". Do sytuacji doszło 17 października minionego roku po przegranej rywalizacji 0:3 z Pohang Steelers.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: solówka a la Messi! Mijał rywali jak tyczki"Oświadczam, iż nigdy nie stosowałem jakichkolwiek niedozwolonych środków dopingujących. W trakcie mojej kariery wielokrotnie byłem poddawany kontrolom antydopingowym (w tym w trakcie EURO 2020 w czerwcu 2021 roku) i wszystkie dotychczasowe kontrole kończyły się wynikiem negatywnym. Jednocześnie deklaruję chęć pełnej współpracy ze stosownymi organami antydopingowymi i podejmę wszelkie możliwe kroki w celu wyjaśnienia niniejszej sprawy" - skomentował sprawę Świerczok na swoim Twitterze.
Polski napastnik rozegrał dotychczas 14 ligowych spotkań w barwach Nagoyi. W ramach nich zdobył siedem bramek. Bardzo dobrze pokazał się także w kontynentalnych rozgrywkach. Na wyróżnienie zaliczył jego świetny występ w wygranym 4:2 meczu przeciwko Daegu FC w 1/8 Azjatyckiej Ligi Mistrzów. Polak ustrzelił w nim hat tricka.
Kontrakt Świerczoka ma swoją ważność do końca stycznia 2024 roku. Jednak jego przyszłość w japońskim futbolu nie rysuje się w radosnych barwach.
21 punktów ujemnych i utrzymają się?! Polacy dokonają cudu?
Jest potwierdzenie klubu! Krzysztof Piątek oficjalnie w nowym zespole