Od wielu tygodni Lorenzo Insigne rozmawiał z Aurelio De Laurentiisem na temat warunków nowego kontraktu. Reprezentant Włoch nie zgodził się jednak na obniżkę zarobków i postanowił szukać nowego pracodawcy.
W sobotę wyjaśniła się przyszłość wychowanka SSC Napoli. Insigne 1 lipca dołączy do Toronto FC. Jego umowa będzie obowiązywała przez cztery lata. To historyczny moment dla kanadyjskiego klubu.
Prezes Bill Maninng przywitał 30-latka na łamach oficjalnej strony Toronto FC. - Lorenzo jest światowej klasy piłkarzem w kwiecie wieku. Był mistrzem Europy i występował w najważniejszych rozgrywkach. Potrafi zrobić różnicę. Uważam, że nasi kibice go pokochają - zaznaczył.
ZOBACZ WIDEO: Huknął nie do obrony! Tę bramkę można oglądać godzinami
Do tej pory Insigne rozegrał 416 oficjalnych spotkań w barwach neapolitańczyków, 114 razy trafił do siatki i zaliczył 91 asyst. W przeszłości był wypożyczany do Cavese, Foggii oraz Pescary. W ostatnim czasie Luciano Spalletti przekazał opaskę kapitańską Piotrowi Zielińskiemu.
- Nie możemy się doczekać, kiedy Lorenzo do nas dołączy. Obserwowałem go przez wiele lat i wiem, że jest zawodnikiem pracującym dla drużyny. To typ piłkarza, dla którego przychodzisz na stadion - mówił trener Bob Bradley. W minionym sezonie Major League Soccer Toronto FC uplasowało się na 13. miejscu w tabeli Konferencji Wschodniej.
He said the thing! #AllForOne@Lor_Insigne | #TFCLive pic.twitter.com/uePtzRT0rU
— Toronto FC (@TorontoFC) January 8, 2022
Czytaj także:
Mistrz świata już w Warszawie! To on zostanie trenerem Polaków?
Jest potwierdzenie klubu! Krzysztof Piątek oficjalnie w nowym zespole