Ostatnie dni 2021 roku były niezwykle burzliwe w Jagiellonii Białystok. W klubie nastąpiło kilka dużych zmian, a najważniejszą z punktu widzenia drużyny wydaje się zmiana trenera i zatrudnienie Piotra Nowaka do tej tej roli. On ma już zresztą za sobą pierwsze treningi i oficjalną prezentację.
57-latek podczas premierowej konferencji prasowej błysnął pewnością siebie. - Ja nie będę grał za moich zawodników w piłkę, ale mam im pokazać jak mają to robić. Trzeba im pokazać drogi do sukcesu - zapowiedział.
- Jestem facetem, który nienawidzi przegrywać i tę zasadę będę starał się wpoić zespołowi. Dołączyć do tego kulturę gry oraz to żeby zawodnicy mieli z tego satysfakcję i żeby piłkarze, szczególnie ci młodzi, rozwijali się prawidłowo. Dać im te podstawy i zaszczepić w nich ten wirus piłkarski. Oczywiście ten dobry - dodał Nowak.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: takiego wejścia na stadion jeszcze nie widzieliście!
Wpadka na dzień dobry
Nowak podpisał z Jagiellonią 1,5-roczny kontrakt. To dla niego powrót do pracy szkoleniowej po ponad czteroletniej przerwie, przez którą część osób podchodzi do niego sceptycznie. - Nie jestem poza zawodem. Ostatnio działałem w FIFA, z Polski wyjechałem cztery lata temu z powodów rodzinnych. Kiedy jednak dostałem tą propozycję to porozmawiałem z najbliższymi, dostałem zielone światło i postanowiłem ją przyjąć - wyznał.
Nowy trener białostoczan nie uniknął wpadek. Jako cel określił chęć powrotu do czasów, w których klub. zdobywał mistrzostwo Polski. Tymczasem takiego tytułu jak wiadomo nigdy nie osiągnął...
- Mamy utalentowany zespół. Jest w nim sporo młodzieży, ale chcemy wrócić miejsce jakie Jagiellonia okupowała przez wiele lat. Powinniśmy wrócić do tego, co dawało nam radość. Muszę powiedzieć, że nienawidzę przegrywać. Chcę aby moi zawodnicy mentalnie stawali się zwycięzcami oraz żeby młodzi nie rozwijali się dla profitów, ale także dla własnej satysfakcji - uzupełnił Nowak.
Ma odmienić zespół
Drużyna Jagiellonii została powierzona zupełnie innemu trenerowi pod względem profilu pracy niż miało to miejsce w ostatnich sezonach. W domyśle ma to przynieść dużą zmianę w piłkarzach, a dokładniej ich podejściu do gry. - Nie chcę oceniać minionej rundy, być może zespół grał zbyt defensywnie - zastanawiał się Nowak.
- Znacie moje podejście do gry ofensywnej i pewnych nawyków, które muszą być w zespole. Mam na myśli koncentrację, zrozumienie gry. Ja to uzmysławiam zawodnikom od początku. Każda gra czy ćwiczenie musi mieć sens. Lubię grać wysoko, ofensywnie. System gry, ustawienie, taktyka... to musi stać się automatyzmem w ich głowach - stwierdził także nowy szkoleniowiec zespołu z Podlasia.
Nowak w środowisku ma opinię trenera "starej szkoły" i świetnego motywatora. Jego zadaniem nie będzie jednak tylko odpowiednia motywacja piłkarzy. - Kibice oczekują, żeby zespół walczył, a ja chcę aby z tą walką była odpowiednia kultura gry. Mam wrażenie, że część drużyn z Ekstraklasy nie góruje piłkarsko i wygrywa mecze walką - stwierdził.
"Potencjał drużyny jest niesamowity"
Nowak ma przed sobą zgrupowanie w Turcji. Pierwszy oficjalny mecz jego podopieczni rozegrają natomiast aż 4 lutego o godz. 18 z Bruk-Bet Termaliką Nieciecza, będzie to zresztą zarazem inauguracja rundy wiosennej PKO Ekstraklasy. Do tego czasu głównym zadaniem jest ustabilizowanie kadry zespołu.
Nowy trener podjął już pierwsze decyzje odnośnie składu i zarazem nieco zaskoczył. - Potencjał drużyny jest niesamowity. Potrzeba tylko pracy, wiary w sukces i czasu - wytłumaczył.
- Drużyna nie gra na miarę swoich możliwości. Zmiany nastąpiły, drużyna ma w pamięci znakomite wyniki i chcemy do nich wrócić. Jeżeli pod względem wolicjonalnym będziemy prezentowali się na poziomie innych drużyn, to wtedy atuty piłkarskie będą brały górę - zakończył Nowak.