Od końcówki zeszłego sezonu reprezentacja Polski pozostaje bez selekcjonera. Wszystko przez to, że Paulo Sousa zerwał kontrakt z PZPN i wybrał pracę z brazylijskim Flamengo Rio de Janeiro. Władze polskiej federacji poszukują nowego trenera, który powalczy z kadrą o awans na mistrzostwa świata.
Według informacji Mateusza Borka nazwisko selekcjonera możemy poznać jeszcze w tym tygodniu. - Myślę, że przedłużony casting trwa już troszkę za długo. Wydaje mi się, że do piątku sprawa zostanie załatwiona i przestaniemy dyskutować o kolejnych kandydaturach - powiedział dziennikarz i komentator piłkarski.
Borek uważa, że pod uwagę przez PZPN jest brany jeden szkoleniowiec. - W grę wchodzi polski trener, Adam Nawałka. Casting zakończy się w najbliższy weekend - dodał dziennikarz.
Z Kuleszą rozmawiał Fabio Cannavaro, który poprzednio pracował w Chinach. Ostatecznie do porozumienia nie doszło, a jak wytłumaczył Borek, włoski trener przemyślał wszystko i zdał sobie sprawę, że nie zna zawodników, a do tego ma tylko trzy jednostki treningowe. Odmawiając, zminimalizował ryzyko porażki w pierwszej europejskiej piłce.
- Jeśli chodzi o tych trenerów ze światowego topu, ich zatrudnienie jest niemożliwe ze względów finansowych. Duże europejskie kluby płacą zdecydowanie większe pieniądze niż PZPN. Pewne kandydatury były czysto teoretyczne - stwierdził Borek.
Czytaj także:
Zwrot w sprawie trenera. PZPN wykorzysta okazję?
Pierwsze wzmocnienie Lecha Poznań. To on ma zastąpić Jakuba Kamińskiego
ZOBACZ WIDEO: Huknął nie do obrony! Tę bramkę można oglądać godzinami