Niezrozumiała decyzja ws. Piątka

PAP/EPA / CLAUDIO GIOVANNINI / Na zdjęciu: piłkarze Fiorentiny
PAP/EPA / CLAUDIO GIOVANNINI / Na zdjęciu: piłkarze Fiorentiny

Trener Vincenzo Italiano nie pozwolił Krzysztofowi Piątkowi powrócić do Serie A w konfrontacji z byłym klubem. ACF Fiorentina poradziła sobie wyśmienicie bez Polaka i rozbiła 6:0 Genoę CFC.

ACF Fiorentina wywierała presję od początku meczu. Wcześnie zaczęła stwarzać szanse na zdobycie prowadzenia. W 11. minucie był rzut karny za faul na Riccardo Saponarze, którego nie wykorzystał Dusan Vlahović. Serb próbował pokonać Salvatora Sirigu miękkim uderzeniem, ale Włoch wiedział, co się święci.

Viola nie załamała się niepowodzeniem Vlahovicia i pozostała w natarciu. W 15. minucie zdobyła przewagę 1:0 i nagrodziła się za odwagę w grze. Alvaro Odriozola strzelił pierwszego gola w lidze włoskiej. Wykonał on dobitkę po przegranym starciu sam na sam Dusana Vlahovicia z Salvatorem Sirigu.

W bramce gospodarzy zagrał Pietro Terracciano. Bartłomiej Drągowski nie mógł przekonać do siebie trenera w meczu Pucharu Włoch przeciwko Napoli, ponieważ podarował Azzurrim gola i już w pierwszej połowie zobaczył czerwoną kartkę. W poniedziałek został na ławce rezerwowych tak samo jak Krzysztof Piątek.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: takiego wejścia na stadion jeszcze nie widzieliście!

Już w pierwszej połowie Fiorentina wypracowała wynik 3:0. W 34. minucie Giacomo Bonaventura strzelił 50. gola w Serie A. Dobił on własne uderzenie obronione przez Salvatora Sirigu. Najbardziej efektowny był trzeci gol Cristiana Biraghiego. Zabrał się on za wykonanie rzutu wolnego za faul Stefano Sturaro i przymierzył po prostu perfekcyjnie. Niby odległość była znaczna, ale w poprawieniu wyniku nie przeszkodził ani mur, ani bramkarz.

Genoa nie potrafiła niczym odpowiedzieć, nie miała żadnych argumentów poza rozpaczliwym lobem Manolo Portanovy. Zero strzałów celnych mówiło wszystko o postawie Rossoblu. Przed zmianą stron były aż trzy zmiany w zespole gości.

Nie zabrakło w tym meczu gola Dusana Vlahovicia. W 51. minucie opanował piłkę po podaniu z głębi pola Giacomo Bonaventury i popisał się lobem na 4:0 ponad Salvatorem Sirigu. Było ostatecznie pozamiatane. 17 goli zdobytych od początku sezonu daje Serbowi prowadzenie w klasyfikacji strzelców ligi wspólnie z Ciro Immobile.

Ciekawym wyczynem było strzelenie dwóch goli z rzutów wolnych przez Cristiano Biraghiego. W 69. minucie ponownie ominął zarówno mur, jak i Salvatora Sirigu. 6:0 zrobiło się z kolei po uderzeniu głową Lucasa Torreiry, który podsumował strzałem głową dośrodkowanie Jonathana Ikone.

W 80. minucie na boisku pojawił się Aleksander Buksa w Genoi.

ACF Fiorentina - Genoa CFC 6:0 (3:0)
1:0 - Alvaro Odriozola 15'
2:0 - Giacomo Bonaventura 34'
3:0 - Cristiano Biraghi 42'
4:0 - Dusan Vlahović 51'
5:0 - Cristiano Biraghi 69'
6:0 - Lucas Torreira 77'

W 11. minucie Dusan Vlahović (Fiorentina) nie wykorzystał rzutu karnego. Salvatore Sirigu obronił.

Składy:

Fiorentina: Pietro Terracciano - Alvaro Odriozola, Nikola Milenković, Igor, Cristiano Biraghi (70' Aleksa Terzić) - Giacomo Bonaventura (70' Alfred Duncan), Lucas Torreira (80' Erick Pulgar), Youssef Maleh - Nicolas Gonzalez (70' Jose Callejon), Dusan Vlahović, Riccardo Saponara (70' Jonathan Ikone)

Genoa: Salvatore Sirigu - Silvan Hefti, Leo Ostigard, Zinho Vanheusden, Riccardo Calafiori (46' Mattia Bani) - Stefano Sturaro (46' Caleb Ekuban), Milan Badelj, Nicolo Rovella - Manolo Portanova (46' Filippo Melegoni) - Kelvin Yeboah (67' Felipe Caicedo), Mattia Destro (80' Aleksander Buksa)

Żółte kartki: Torreira (Fiorentina) oraz Calafiori, Portanova, Sturaro (Genoa)

Sędzia: Fabio Maresca

***

Do niespodzianki doszło w Mediolanie. AC Milan przegrał 1:2 ze Spezią Calzio, w której podstawowym składzie byli Jakub Kiwior oraz Arkadiusz Reca. Rossoneri prowadzili dzięki strzałowi Rafaela Leao, ale po przerwie nie byli w stanie zarządzać wynikiem. Ekipa z Ligurii odwróciła rezultat uderzeniami Kevina Agudelo i Emmanuela Gyasiego. Rozstrzygnięcie nastąpiło w doliczonym czasie.

AC Milan - Spezia Calcio 1:2 (1:0)
1:0 - Rafael Leao 45'
1:1 - Kevin Agudelo 64'
1:2 - Emmanuel Gyasi 90'

#DrużynaMZRPBramkiPkt
1 AC Milan 38 26 8 4 69:31 86
2 Inter Mediolan 38 25 9 4 84:32 84
3 SSC Napoli 38 24 7 7 74:31 79
4 Juventus FC 38 20 10 8 57:37 70
5 Lazio Rzym 38 18 10 10 77:58 64
6 AS Roma 38 18 9 11 59:43 63
7 ACF Fiorentina 38 19 5 14 59:51 62
8 Atalanta Bergamo 38 16 11 11 65:48 59
9 Hellas Werona 38 14 11 13 65:59 53
10 Torino FC 38 13 11 14 46:41 50
11 US Sassuolo 38 13 11 14 64:66 50
12 Udinese Calcio 38 11 14 13 61:58 47
13 Bologna FC 38 12 10 16 44:55 46
14 Empoli FC 38 10 11 17 50:70 41
15 Sampdoria Genua 38 10 6 22 46:63 36
16 Spezia Calcio 38 10 6 22 41:71 36
17 US Salernitana 1919 38 7 10 21 33:78 31
18 Cagliari Calcio 38 6 12 20 34:68 30
19 Genoa CFC 38 4 16 18 27:60 28
20 Venezia FC 38 6 9 23 34:69 27

Czytaj także: Atalanta pierwsza w ćwierćfinale. Nie obyło się bez kontrowersji
Czytaj także: Szymon Żurkowski nie gubi formy strzeleckiej

Komentarze (10)
avatar
juras77
18.01.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Przyjrzał się jego umiejętnością na treningu na żywo i osiwiał. 
avatar
Adam Piotr
18.01.2022
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Trener miał swoj plan i tyle. A w pucharze grał to mało ?? 
avatar
Willibald
18.01.2022
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Trener zawiódł Piątka?! Trener zobaczył na treningu taktycznym co ta fajtłapa potrafi i wyprawia i stracił przytomność. 
avatar
Willibald
18.01.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Trener zawiódł Piątka?! Trener zobaczył na treningu taktycznym co ta fajtłapa potrafi i wyprawia i stracił przytomność. 
Andrzej Dudasz
18.01.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Piątek jest za słaby na Fiorentinę!