Obaj w Bundeslidze strzelają gola za golem. Co prawda w klasyfikacji strzelców Roberta Lewandowskiego i Erlinga Haalanda dzieli siedem trafień, ale spowodowane jest to głównie tym, że Norweg pauzował w kilku meczach z powodu kontuzji. Gdyby Haaland grał w każdym meczu, najprawdopodobniej czekałaby nas niesamowita rywalizacja o armatkę dla najlepszego strzelca Bundesligi.
Norweski napastnik docenia klasę swojego rywala. W rozmowie z ESPN poproszony został o wskazanie trójki najlepszych piłkarzy świata. Choć była chwila zawahania, to Haaland na pierwszym miejscu wskazał właśnie Lewandowskiego.
- Kto jest najlepszy na świecie? To dobre pytanie. Mówimy o ostatnim roku, prawda? Myślę, że trzeba powiedzieć, że Lewandowski jest numerem jeden. Dla mnie niesamowity był też Benzema, ale Messi też jest wybitny - powiedział Haaland.
Przypomnijmy, że Lewandowski został wybrany najlepszym piłkarzem świata w plebiscycie FIFA Best. Tam wyprzedził m.in. Messiego, ale to Argentyńczyk sięgnął po inną prestiżową nagrodę - Złotą Piłkę.
- Lewandowski był kandydatem do zdobycia Złotej Piłki w 2020 roku, ale pandemia koronawirusa zmusiła organizatorów do odwołania ceremonii - wspominał Haaland.
Czytaj także:
Słynny trener chce przejąć Polaków! Tak wielkiego nazwiska nie było!
Jest chętny na Arkadiusza Milika! Wykłada na stół 18 mln euro
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: solówka a la Messi! Mijał rywali jak tyczki