W trakcie okresu przygotowawczego Aleksandar Vuković przekazał opaskę kapitana Luquinhasowi. To było spore zaskoczenie. Przypomnijmy, że w rundzie jesiennej liderem drużyny był Artur Jędrzejczyk. W grudniu Brazylijczyk został zaatakowany przez pseudokibiców, ale mimo wszystko nie chciał odchodzić z Legii Warszawa.
Zimą stołeczny klub otrzymał jednak lukratywną ofertę. Przedstawiciele New York Red Bulls mogą zapłacić nawet trzy miliony euro za Luquinhasa (więcej TUTAJ). Trener zabrał głos w tej sprawie na konferencji prasowej.
- To jest dla mnie na tę chwilę sytuacja jasna. Wydaje się, że jest bliski podpisania kontraktu z innym klubem, są rozmowy zaawansowane i tam praktycznie w każdej chwili to może nastąpić - potwierdził Vuković.
25-latek nie pojedzie do Lubina na piątkowy mecz z Zagłębiem. - Kiedy ewentualnie wiedzielibyśmy, że jednak do tego nie dojdzie, to wtedy Luquinhas będzie brany pod uwagę też przy ustalaniu kadry na mecz. Na tę chwilę po prostu nie jest - przekazał szkoleniowiec.
Przed sezonem 2019/20 ofensywny piłkarz przeszedł z Desportivo Aves do Legii za około milion euro. Luquinhas przez 2,5 roku był kluczowym graczem "Wojskowych".
Vuković już wie, kto będzie nowym kapitanem. - Hierarchia w drużynie jest jasno ustalona. Mamy swoich liderów. Mieliśmy już w momencie, kiedy mianowałem Luquinhasa na kapitana - dodał.
Czytaj także:
Oficjalnie: nowa umowa bramkarza Lecha Poznań
Były reprezentant Polski zagra w klubie Piszczka
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Kapitalny gol w wykonaniu piłkarki! Trafiła idealnie