Daniel Chylaszek: Chcemy być jeszcze wyżej

W piątkowy wieczór Piast Gliwice powalczy o punkty w wyjazdowej konfrontacji z Polonią Bytom. Po dwutygodniowej przerwie w rozgrywkach ekstraklasy podopieczni Dariusza Fornalaka nie mogą się już doczekać najbliższego pojedynku. - Jesteśmy głodni gry - mówi w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl pomocnik niebiesko-czerwonych, Daniel Chylaszek.

Gliwiczanie w ostatnim czasie nie rozegrali żadnego spotkania. Piast spokojnie przygotowywał się do meczu 6. kolejki ekstraklasy z Polonią Bytom. Ta przerwa pozytywnie wpłynęła na drużynę. - Po dwóch tygodniach przerwy na reprezentację jesteśmy głodni piłki i z utęsknieniem czekamy na najbliższy mecz. Zamierzamy powalczyć w Bytomiu o komplet punktów i mam nadzieję, że cel osiągniemy - powiedział Daniel Chylaszek.

Piątkowe starcie zapowiada się niezwykle interesująco. Naprzeciwko siebie staną zespoły, które radzą sobie zaskakująco dobrze. Piast jest piąty w tabeli, Polonia szósta. - Nie dość, że to derbowy pojedynek, to zmierzą się ze sobą zespoły, które mają na swoim koncie po dziewięć punktów i są wysoko w klasyfikacji. Nasza sytuacja na pewno cieszy. Jesteśmy na 5. miejscu i chcemy być jeszcze wyżej, bo o to w tym wszystkim chodzi. Polonia to bardzo trudny rywal, który gra niezłą piłkę. Szanujemy przeciwnika, ale się go nie boimy - zapewnił pomocnik.

W poprzednim sezonie gliwiczanie przegrali w Bytomiu 0:1, ale mogli wówczas mówić o pechu, bo stracili bramkę po rzucie karnym, a sami nie wykorzystali kilku znakomitych okazji. - Tamten sezon to już historia. Skupiamy się na tym, co będzie w piątek. Polonia to bardzo niewygodny przeciwnik. Jest groźna, agresywna przede wszystkim na własnym stadionie. Musimy na to zwrócić szczególną uwagę - wyjaśnił "Chylu".

Chylaszek wraca do dyspozycji trenera po kilkutygodniowej przerwie spowodowanej kontuzją. Zawodnik miał problemy z mięśniem przywodziciela. - Niestety po meczu z Zagłębiem doznałem urazu. Na szczęście to już za mną. Już nawet o tym nie myślę. Teraz skupiam się tylko i wyłącznie na treningach i meczach - zapewnił.

Przed kontuzją 26-latek radził sobie bardzo dobrze. Był jedną z jaśniejszych postaci Piasta w konfrontacji z Miedziowymi. Czy teraz liczy na występ w pierwszym składzie? - Wiadomo, że każdy trenuje po to, by grać. Wszyscy starają się wykonywać swoje zadania jak najlepiej, ale decyzję o tym, kto zagra podejmuje trener i to on wie najlepiej, jaki jest optymalny skład - powiedział piłkarz.

Piast po słabym początku złapał wiatr w żagle. Wygrał trzy ostatnie mecze ligowe. W tabeli wyprzeda m. in. Lecha Poznań. - Nie patrzę na to, jakie firmy są za nami. Wiadomo, że przed każdym sezonem są faworyci. Jedni zaczynają lepiej, inni gorzej. Za nami dopiero początek rozgrywek. My skupiamy się tylko na sobie. Walczymy o jak najwyższe miejsce w tabeli, a to, co się dzieje z innymi, schodzi na dalszy plan - zapewnił "Chylu". Podopieczni Dariusza Fornalaka ostatnio odprawiają z kwitkiem kolejnych rywali. Jak będzie tym razem? - Dmuchajmy na zimne. Chociaż mam nadzieję, że podtrzymamy dobrą passę - dodaje pomocnik Piasta.

Gliwiczanie mogą realnie myśleć o korzystnym wyniku, bo w tym sezonie nie mają problemów ze zdobywaniem bramek. W pięciu meczach strzelili ich już osiem. - Zaczęliśmy grać dłużej piłką. Szukamy okazji w złym ustawieniu przeciwnika. Mamy faktycznie sporo sytuacji do zdobycia bramek, a co najważniejsze strzelamy je. Oby ten stan utrzymywał się jak najdłużej - zakończył zawodnik.

Komentarze (0)