W Madrycie do niespodzianki zabrakło kwadransa

PAP/EPA / J.J. GUILLEN  / Na zdjęciu: Quini i Luka Modrić (z prawej)
PAP/EPA / J.J. GUILLEN / Na zdjęciu: Quini i Luka Modrić (z prawej)

W potyczce z Granadą piłkarze lidera La Ligi Realu Madryt długo męczyli się z niżej notowanym rywalem. Królewskim trzy punkty zapewnił w 74. minucie Marco Asensio.

W tym artykule dowiesz się o:

Po remisie Sevilli z Osasuną, gdzie wicelider w końcówce zmarnował rzut karny, Real mógł w La Lidze odskoczyć drużynie z Sewilli na sześć punktów.

Mający problemy kadrowe Królewscy dość ospale weszli w mecz z dużo niżej notowanym rywalem i mogli słono za to zapłacić. W 5. minucie groźnie z pola karnego uderzył Antonio Puertas, Thibaut Courtois uratował gospodarzy nogą odbijając piłkę.

Lider La Ligi swoją pierwszą okazję stworzył w 14. minucie. Strzał Marco Asensio na rzut rożny sparował jednak Luis Maximiano.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: sędzia wyjął broń i wycelował w kierunku piłkarzy. Horror!

W kolejnych minutach z boiska wiało nudą. Gospodarze przeważali, ale niewiele z tego wynikało. W 31. minucie z pierwszej piłki na przedpole dogrywał Dani Carvajal, chciał ją wybić obrońca, ale tak interweniował, że ta trafiła w poprzeczkę. Dwie minuty później mocno, ale minimalnie niecelnie z boku pola karnego uderzył Toni Kroos. Chwilę przed przerwą gola mógł zdobyć Isco, z tą próbą poradził sobie jednak bramkarz gości.

Po zmianie stron cały czas atakował Real, który momentami zamykał Granadę w okolicach pola karnego. Wśród Królewskich widoczny był brak Karima Benzemy. Kwadrans trzeba było czekać w 2. połowie na groźne strzały gospodarzy. W 61. minucie szczęścia poszukał Rodrygo, po chwili przymierzył Marco Asensio. Rozgrzany Luis Maximiano błędów nie popełniał.

Carlo Ancelotti przeprowadzał zmiany, ale na tablicy wciąż widniał rezultat 0:0. Real dopiął swego w 74. minucie. Źle wybijali piłkę zawodnicy Granady. Dopadł do niej Asensio i uderzył z ok. 20 metrów nie do obrony.

Po stracie gola Granada nie była w stanie zagrozić Realowi. To gospodarze powinni w 83. minucie podwyższyć wynik, kiedy Maximiano odbił strzał z pola karnego Asensio.
Królewscy do końca dowieźli jednobramkowe prowadzenie i w La Lidze nad Sevillą mają już sześć punktów przewagi.

Real Madryt - Granada CF 1:0 (0:0)
1:0 - Marco Asensio 74'

Składy:

Real Madryt: Thibaut Courtois - Dani Carvajal, Eder Militao, David Alaba, Marcelo (84' Nacho) - Luka Modrić (87' Dani Ceballos), Eduardo Camavinga (46' Federico Valverde), Toni Kroos - Marco Asensio, Isco (65' Luka Jović), Rodrygo Goes (65' Eden Hazard).

Granada CF: Luis Maximiano - Quini, German Sanchez, Raul Torrente, Carlos Neva - Alex Collado (71' Njegos Petrović), Luis Milla (80' Ruben Rochina), Maxime Gonalons, Antonio Puertas (71' Dani Raba) - Luis Suarez (63' Jorge Molina), Myrto Uzuni (80' Douglas Arezo).

Żółte kartki: Modrić, Asensio (Real) oraz Sanchez (Granada).

Sędzia: Antonio Mateu.

[multitable table=1362 timetable=10738]Tabela/terminarz[/multitable]

Czytaj także:
Dramat wicelidera! Real Madryt może się cieszyć.
Niespodzianka w Sewilli. Coraz ciekawiej w czołówce La Ligi

Komentarze (1)
avatar
Pułkownik Legionowiak
7.02.2022
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Brawo Real Madryt!