Tuż przed końcem roku Salernitana przeszła zmiany właścicielskie. Przeszła z rąk Claudio Lotito w ręce Daniela Iervolino. Nowy prezydent zatrudnił dyrektora sportowego Waltera Sabatiniego, a ten obiecał kibicom wzmocnienia na miarę cudownego utrzymania w lidze włoskiej. Salernitana sprowadziła 11 piłkarzy w zimowym oknie transferowym, z których siedmiu zagrało już od początku w meczu po przerwie reprezentacyjnej, a w sumie wystąpiło 10.
W Salerno pojawili się piłkarze rozpoznawalni w calcio. W bramce Luigi Sepe, w obronie Radu Dragusin i Federico Fazio, a w ofensywie Simone Verdi czy Lys Mousset. W planie było nawet sprowadzenie Diego Costy, ale skończyło się na innym głośnym nazwisku Diego Perottiego. Nowa drużyna podjęła w bardzo ważnym meczu także walczącą o utrzymanie Spezię Calcio. W ekipie z Ligurii zagrali przez 90 minut Arkadiusz Reca i Jakub Kiwior.
Nadzieja na przełamanie została rozpalona na Stadio Arechi w 3. minucie przez Simone Verdiego. Debiutant strzelił z rzutu wolnego na 1:0 dla Salernitany. Beniaminek prowadził od początku sezonu tylko przez 123 minuty i także tym razem miał problem z utrzymaniem wyniku. W 11. minucie Rey Manay uderzył na 1:1 z rzutu karnego przyznanego za bezmyślny faul Federico Fazio.
ZOBACZ WIDEO: Skandal podczas przejazdu autokaru Realu Madryt. Te obrazki obiegły świat
Rozpoczęło się od piłkarskiego trzęsienia ziemi, a napięcie nie spadało. W 16. minucie Simone Verdi popisał się nietuzinkowym osiągnięciem i ponownie strzelił gola z rzutu wolnego. Po lądowaniu piłki w okienku zrobiło się 2:1 dla Salernitany. Tym razem na niespełna kwadrans. Historia lubi się powtarzać i również tym razem Spezia doprowadziła do remisu z rzutu karnego po wideo weryfikacji. Daniele Verde strzelił na 2:2 z jedenastki za zagranie ręką Lysa Mousseta.
Ostatnia drużyna ligi starała się odzyskać prowadzenie po raz drugi, ale wynik 2:2 już nie zmienił się. Jeszcze w pierwszej połowie Lys Mousset nie pokonał strzałem Ivana Provedela, a po przerwie Grigoris Kastanos fatalnie skiksował w środku pola karnego. Spezia miała dużo szczęścia w tej sytuacji, a także po minimalnie niecelnym uderzeniu Milana Djuricia.
Paweł Jaroszyński nie podniósł się z ławki Salernitany.
US Salernitana 1919 - Spezia Calcio 2:2 (2:2)
1:0 - Simone Verdi 3'
1:1 - Rey Manay (k.) 11'
2:1 - Simone Verdi 16'
2:2 - Daniele Verde (k.) 30'
Składy:
Salernitana: Luigi Sepe - Pasquale Mazzocchi (81' Norbert Gyomber), Radu Dragusin, Federico Fazio, Luca Ranieri - Lassana Coulibaly, Ivan Radovanović, Grigoris Kastanos (65' Diego Perotti) - Simone Verdi (65' Emil Bohinen), Franck Ribery (76' Mikael Filipe) - Lys Mousset (46' Milan Djurić)
Spezia: Ivan Provedel - Kelvin Amian, Martin Erlić, Dimitrios Nikolaou, Arkadiusz Reca - Jakub Kiwior, Jacopo Sala (68' Aurelien Nguiamba) - Emmanuel Gyasi, Giulio Maggiore, Daniele Verde (68' Kevin Agudelo) - Rey Manaj (76' M'Bala Nzola)
Żółte kartki: Mousset, Fazio, Radovanović (Salernitana) oraz Amian, Kiwior, Nguiamba (Spezia)
Sędzia: Paolo Valeri
# | Drużyna | M | Z | R | P | Bramki | Pkt |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | AC Milan | 38 | 26 | 8 | 4 | 69:31 | 86 |
2 | Inter Mediolan | 38 | 25 | 9 | 4 | 84:32 | 84 |
3 | SSC Napoli | 38 | 24 | 7 | 7 | 74:31 | 79 |
4 | Juventus FC | 38 | 20 | 10 | 8 | 57:37 | 70 |
5 | Lazio Rzym | 38 | 18 | 10 | 10 | 77:58 | 64 |
6 | AS Roma | 38 | 18 | 9 | 11 | 59:43 | 63 |
7 | ACF Fiorentina | 38 | 19 | 5 | 14 | 59:51 | 62 |
8 | Atalanta Bergamo | 38 | 16 | 11 | 11 | 65:48 | 59 |
9 | Hellas Werona | 38 | 14 | 11 | 13 | 65:59 | 53 |
10 | Torino FC | 38 | 13 | 11 | 14 | 46:41 | 50 |
11 | US Sassuolo | 38 | 13 | 11 | 14 | 64:66 | 50 |
12 | Udinese Calcio | 38 | 11 | 14 | 13 | 61:58 | 47 |
13 | Bologna FC | 38 | 12 | 10 | 16 | 44:55 | 46 |
14 | Empoli FC | 38 | 10 | 11 | 17 | 50:70 | 41 |
15 | Sampdoria Genua | 38 | 10 | 6 | 22 | 46:63 | 36 |
16 | Spezia Calcio | 38 | 10 | 6 | 22 | 41:71 | 36 |
17 | US Salernitana 1919 | 38 | 7 | 10 | 21 | 33:78 | 31 |
18 | Cagliari Calcio | 38 | 6 | 12 | 20 | 34:68 | 30 |
19 | Genoa CFC | 38 | 4 | 16 | 18 | 27:60 | 28 |
20 | Venezia FC | 38 | 6 | 9 | 23 | 34:69 | 27 |
Czytaj także: Włosi mają pomysł na czas mundialu. Chcą lecieć do USA
Czytaj także: Smutny wieczór Krzysztofa Piątka i Bartłomieja Drągowskiego. To był nokaut