Kulesza nie dzwonił do prokuratury. "Michniewicz jest niewinny"

- Opieram się na faktach. Trener w ich świetle jest niewinnym człowiekiem, nigdy nie został skazany, nie miał nawet postawionych zarzutów - mówi Cezary Kulesza. Decyzja prezesa PZPN o zatrudnieniu Czesława Michniewicza wywołała mnóstwo kontrowersji.

Piłka Nożna
Piłka Nożna
Cezary Kulesza i Czesław Michniewicz PAP / Leszek Szymański / Na zdjęciu: Cezary Kulesza i Czesław Michniewicz

Gdy w 2017 roku Zbigniew Boniek zatrudnił Czesława Michniewicza w roli selekcjonera reprezentacji U-21, skonsultował się z wrocławską prokuraturą, by wyjaśnić częste kontakty (711 połączeń telefonicznych) trenera z Ryszardem F. ps. "Fryzjer", ojcem chrzestnym mafii piłkarskiej w Polsce, w czasie swojej pracy w Lechu Poznań (2003-05) Więcej TUTAJ.

Cezary Kulesza w rozmowie z "Piłką Nożną" przyznał, że przed powierzeniem Michniewiczowi pierwszej reprezentacji Polski, nie skontaktował się ze śledczymi badającymi aferę korupcyjną w polskim futbolu. - Musimy podchodzić do kwestii przeszłości Czesława Michniewicza opierając się na faktach, a nie na domysłach, opiniach czy sympatii - lub jej braku - do trenera - mówi prezes PZPN.

Paweł Gołaszewski, "Piłka Nożna": Prezentacja Czesława Michniewicza była najtrudniejszą konferencją prasową w pana życiu? Było widać, że odczuwał pan spore ciśnienie, głos panu drżał...

Cezary Kulesza, prezes PZPN: Powiedziałem tuż przed wyborem na prezesa, że nigdy nie byłem i nie będę wielkim mówcą. Szef PZPN nie musi błyszczeć w mediach. Jestem otwarty na dziennikarzy i kibiców, przekazuję informacje o podjętych decyzjach, udzielam wywiadów, natomiast gwiazdą mediów nigdy nie będę i nie chcę być. Widziałem opinie, że wizerunkowo podczas konferencji mogłem wypaść lepiej. Pewnie tak jest. Jednak ja nie jestem niewolnikiem wizerunku. Przez lata zarówno w biznesie, jak i w Jagiellonii skupiałem się na swojej robocie. Jako prezes PZPN też mam przede wszystkim podejmować konkretne i dobre decyzje, a nie błyszczeć przed kamerami.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: tego jeszcze nie widzieliśmy! Kapitalna obrona rzutu karnego

Można było zakładać, że będą spore emocje. Przygotowywał się pan jakoś specjalnie do konfrontacji z niektórymi dziennikarzami?

Na konferencji atmosfera była bardzo gorąca, starałem się tonować nastroje. Musimy podchodzić do kwestii przeszłości Czesława Michniewicza opierając się na faktach, a nie na domysłach, opiniach czy sympatii - lub jej braku - do trenera. Ja opieram się na faktach. A trener Michniewicz w ich świetle jest niewinnym człowiekiem, nigdy nie został skazany, nie miał nawet postawionych zarzutów. Pracuję w futbolu bardzo długo i wiem, że kluczowe dla oceny trenera Michniewicza będą wyniki reprezentacji. Kropka.

Nie bał się pan postawić na Czesława Michniewicza? Było do przewidzenia, że ten wybór będzie bardziej kontrowersyjny niż chociażby ewentualna nominacja Adama Nawałki.

Przez ostatni miesiąc przeanalizowałem dokładnie różne kandydatury i uważam, że w momencie, w jakim się znaleźliśmy, jest to najbardziej racjonalny wybór. Trener Michniewicz wniesie do reprezentacji bogate doświadczenie oraz umiejętności, które niejednokrotnie pokazał, pracując zarówno w reprezentacji U-21, jak i ostatnio z Legią, którą wprowadził do fazy grupowej Ligi Europy po kilku latach przerwy.

Rosjanie podali już na początku roku, że Michniewicz będzie selekcjonerem. Przypadek? Czy rozmowy z trenerem były już podjęte wcześniej niż tydzień temu?

Przypadek. Widać, że go znają i mają za dobrego trenera. Nazwisko Michniewicz miałem w głowie od samego początku, podobnie jak kilka innych. W międzyczasie doszło do niezobowiązujących kontaktów, ale trener już zaczął analizować grę Rosjan, co zresztą sam przyznał po nominacji. Natomiast ostatecznego wyboru dokonałem w ostatnim tygodniu, kilka dni przed prezentacją. Następnie doszło do ustalenia wszystkich szczegółów i podpisania kontraktu.

Dlaczego to wszystko trwało tak długo, skoro wybór padł na Michniewicza, z którym można było się dogadać chyba wcześniej?

Dostaliśmy wiele zgłoszeń z całego świata. Trzeba było je przeanalizować. Potrzebowałem też czasu, by porozmawiać z kilkoma kandydatami, poznać ich plan na baraże oraz dalszy rozwój kadry. Do tego jako PZPN musieliśmy być odpowiednio zabezpieczeni, jeśli chodzi o zapisy kontraktowe. To wszystko trwało, natomiast oddzieliłem emocje od analizy. Nie chciałem, by to pośpiech był głównym doradcą przy wyborze selekcjonera. Na końcu trener Michniewicz ma czas, by w stu procentach przygotować zespół na starcie z Rosją - spotkać się z zawodnikami, pojechać na obserwacje.
Fabio Cannavaro był jednym z kandydatów na selekcjonera Fabio Cannavaro był jednym z kandydatów na selekcjonera
Czym i kiedy przekonał pana Michniewicz? Co lepiej przygotował niż chociażby Nawałka?

O moim wyborze zdecydowały wyłącznie kwestie sportowe. Cenię Adama Nawałkę, nie ukrywam, że rozmawialiśmy i poważnie rozważałem jego zatrudnienie, natomiast ostatecznie postawiłem na innego szkoleniowca. To normalne w piłce. Czesław Michniewicz był znakomicie przygotowany merytorycznie, do tego ma doskonale rozpracowanych Rosjan, na bieżąco śledzi tę ligę. Widać u niego ogromne zaangażowanie, pomysł i głód sukcesu.

Dzwonił pan do prokuratury we Wrocławiu, aby się upewnić w sprawie przeszłości trenera?

Nie, robił to już mój poprzednik, Zbigniew Boniek, zatrudniając trenera Michniewicza jako selekcjonera reprezentacji młodzieżowej. Od tego czasu z pewnością nic się nie zmieniło, jeśli chodzi o tę kwestię.
Czesław Michniewicz poznał Czesław Michniewicz poznał "Fryzjera" podczas pracy w Amice Wronki. Jako trener Lecha Poznań (2003-2005) utrzymywał z nim kontakty telefonicze
Którym wyborem na pana liście był Michniewicz pod koniec 2021 roku?

Miałem listę kilku poważnych kandydatów zarówno z Polski, jak i z zagranicy, ale nie była to tego typu klasyfikacja. Po rozmowach i ustaleniu warunków, przemyślałem swój wybór, wszystkie za i przeciw i postawiłem na Czesława Michniewicza.

Z kolejnej strony dowiesz się m.in., czy Czesław Michniewicz może pozostać na stanowisku po przegranych barażach, jaką premię za awans do MŚ sobie wynegocjował i co stanęło na przeszkodzie w zatrudnieniu Andrija Szewczenki.

Czy Czesław Michniewicz sprawdzi się w roli selekcjonera reprezentacji Polski?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×