Bayern Monachium w spotkaniu z VfL Bochum prowadził 1:0 po golu Roberta Lewandowskiego, ale później zdarzyło się coś niebywałego. Bawarczycy do końca pierwszej połowy stracili aż cztery gole. Ostatecznie podopieczni Juliana Nagelsmanna przegrali 2:4. Złości po meczu nie ukrywał pomocnik Bayernu, Joshua Kimmich.
- Nigdy nie widziałem, żebyśmy grali w ten sposób w przeszłości. Każdy z zawodników musi zadać sobie pytanie, czy na pewno dał z siebie wszystko - powiedział Kimmich dla telewizji "Sky Sports".
Nieudany mecz z VfL Bochum nie jest pierwszą tak ogromną wpadką Bayernu w tym sezonie. W październiku monachijczycy przegrali na wyjeździe z Borussią M'gladbach 0:5 w drugiej rundzie Pucharu Niemiec. Jednak według Kimmicha to ostatni mecz ligowy był tym, w którym Bayern spisał się najsłabiej.
- To najgorsze spotkanie w tym sezonie. Zabrakło nam wszystkiego, żeby wygrać. Powinniśmy zadać sobie pytanie, czy to jest mentalność, którą uosabia Bayern Monachium - dodał pomocnik Bayernu.
W Bundeslidze po ostatniej porażce przewaga Bayernu nad Borussią Dortmud zmalała do sześciu punktów.
Czytaj także:
Lewandowski wbił szpilkę Haalandowi
To nowy skrzydłowy reprezentacji Polski? W Turcji zbiera dobre recenzje
ZOBACZ WIDEO: Skandal podczas przejazdu autokaru Realu Madryt. Te obrazki obiegły świat