Kto przesądzi o występie Karima Benzemy? Carlo Ancelotti na końcu kolejki

Getty Images / Pedro Castillo/Real Madrid / Na zdjęciu: Karim Benzema
Getty Images / Pedro Castillo/Real Madrid / Na zdjęciu: Karim Benzema

Nie Carlo Ancelotti, a Karim Benzema i klubowi lekarze. To oni będą decydować o tym, czy Francuz zagra we wtorkowym meczu 1/8 finału z Paris Saint-Germain. Od tego może zależeć dalsza obecność Realu Madryt w rozgrywkach Ligi Mistrzów.

W ostatnich tygodniach w Madrycie mówiło się niekoniecznie o meczu z Paris Saint-Germain, a o zdrowiu Karima Benzemy. Francuz poleciał do Paryża razem z drużyną, wziął udział w treningu na stadionie PSG i przede wszystkim pojawił się na konferencji prasowej, co zostało odebrane jako informacja, że najlepszy strzelec Królewskich wystąpi we wtorkowym spotkaniu.

Jednak ostatnie słowo nie będzie należeć do trenera Carlo Ancelottiego. - Najważniejsze jest zielone światło od lekarzy. Muszę wysłuchać ich oraz Karima i zdecydować. Trenował iindywidualnie, biegał, wykonywał sprinty i nie było żadnego problemu. Musimy zdawać sobie sprawę, że Karim nie grał przez prawie miesiąc. Jeśli będzie czuł się dobrze, to musi zagrać - powiedział trener Ancelotti na konferencji prasowej.

Jak ważny jest to zawodnik dla Realu Madryt? Najlepiej świadczą o tym ostatnie spotkania. Przypomnijmy, Benzema doznał kontuzji 23 stycznia w meczu Pucharu Francji przeciwko Elche CF. Później Królewscy rozegrali trzy spotkania, w których strzelili zaledwie jednego gola. Dominowali, stwarzali sytuacje, jednak brakowało w polu karnym klasycznej "dziewiątki". Kogoś, kto - mówiąc kolokwialnie - dołożyłby nogę.

ZOBACZ WIDEO: Skandal podczas przejazdu autokaru Realu Madryt. Te obrazki obiegły świat

Tak było choćby w weekend w meczu z Villarreal CF. Na pozycji środkowego napastnika zagrał Gareth Bale, doszedł do trzech stuprocentowych sytuacji, ale wszystkie zmarnował. - Mamy dobre relacje, nie mam mu nic do zarzucenia. W przeszłości mogło być tak, że nie miał wielkiej motywacji, ale jestem pewien, że teraz czuje się dobrze. Wygrał sporo dla tego klubu, pomógł zdobyć trofea. Uważam, że dobra końcówka w Realu byłaby dobra dla jego dalszej kariery - przyznał Ancelotti.

Włoch zachował kamienną twarz na konferencji prasowej. Mogło się wydawać, że nie miał jeszcze w głowie wyjściowej jedenastki i niekoniecznie chodzi tu o wspomnianego Bale'a. - Raczej pozostaniemy przy systemie 1-4-3-3, choć możemy postawić na jednego z pomocników na skrzydle - zauważył szkoleniowiec.

Początek meczu PSG - Real Madryt we wtorek o godz. 21.

CZYTAJ TAKŻE:
Były agent "Lewego" walczy o życie. "Od pięciu dni w śpiączce"
Jednego chwalą, innego ganią. Włosi docenili Piątka

Komentarze (2)
avatar
Pułkownik Legionowiak
15.02.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Vamos Karin! Vamos Real Madrid! 
avatar
Mariusz Wargin
15.02.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Puchar Francji ???