25-letni pomocnik związał się umową na trzy lata z klubem występującym w amerykańskiej Major League Soccer. Luquinhas rozpoczyna nowy etap w karierze po sezonach spędzonych w Europie.
Pierwszym przystankiem Luquinhasa na starym kontynencie była Portugalia, w której reprezentował trzy kluby. W 2019 roku przeniósł się do Legii Warszawa i szczególnie w poprzednim sezonie dał się poznać jako kreatywny oraz dobrze wyszkolony technicznie piłkarz.
W tym sezonie Luquinhas rozegrał 15 meczów w PKO Ekstraklasie i nie prezentował się równie dobrze. Brakowało goli oraz asyst pomocnika, a Legia jest w strefie spadkowej ligi. O utrzymanie będzie walczyć w kolejnych spotkaniach bez Luquinhasa. Licznik występów Brazylijczyka w Legii zatrzymał się na 110 meczach, w których strzelił 12 goli, a przy 18 asystował.
- Naszym priorytetem było sprowadzenie dynamicznego piłkarza ofensywnego. Luquinhas pasuje do tego opisu. Ma duże doświadczenie w europejskich pucharach i przyniesie korzyści naszemu młodemu zespołowi - cytuje oficjalna strona New York Red Bulls dyrektora sportowego Kevina Thelwella.
Czytaj także: Piłkarze zdjęli getry. Do trenera dotarło, co się działo na boisku
Czytaj także: Najlepszy napastnik Pogoni ma się kogo bać. "Jakość w każdym dotknięciu piłki"
ZOBACZ WIDEO: Miliony obejrzały filmik "Ibry". Nic dziwnego!