W sobotę silne podmuchy wiatru niemal doszczętnie zniszczyły szkółkę piłkarską Arkadiusza Malarza. Były bramkarz Legii, mistrz Polski z tym klubem, zamieścił w mediach społecznościowych nagranie, na którym widać, że balon treningowy został praktycznie rozerwany na strzępy.
Malarz w momencie zdarzenia był w ośrodku pod Warszawą. - Jeden z rodziców przechadzał się i patrzył, jak boisko wygląda. Akurat nagrywał, jak się kołysze balon, ale chyba nie spodziewał się, że to tak się zakończy. Myślę, że nikt z nas się nie spodziewał - powiedział w rozmowie z WP SportoweFakty.
- Wstałem dzisiaj o 5 i patrzyłem na monitoringu, czy z balonem wszystko jest w porządku. Ostatnio go naprawiałem, więc był wzmocniony. Na szczęście nikogo nie było w środku, nikomu nic się nie stało i to jest najważniejsze - zrelacjonował.
ZOBACZ WIDEO: Skandal podczas przejazdu autokaru Realu Madryt. Te obrazki obiegły świat
To potężny cios dla akademii "Green". W najbliższych dniach fachowcy oszacują wszystkie straty. Poza balonem treningowym ucierpiały piłkochwyty z boiska naturalnego, wyrwany został też betonowy słup oświetleniowy.
- Szkody są naprawdę duże. Musimy usiąść i to wszystko podliczyć, ale sam balon nie był tani. Mimo tego, że to nie była nówka sztuka, to jednak sporo kosztował. Raz, że to kolejne pieniądze, bo już tego się nie da poskładać, więc trzeba kupić nowy balon, a dwa: to nie jest tak hop-siup, że sobie wchodzę tak jak do sklepu i wybieram balon. Niestety, trzeba się naszukać i to kosztuje naprawdę duże pieniądze. Nie ma co się oszukiwać, nie stać nas na nowy balon i musimy szukać używanego - kontynuował 41-latek.
Akademia znalazła się szczególnie w trudnej sytuacji, jednak nadal będzie funkcjonować. - Zrobimy oględziny tego, co się wydarzyło i co da się naprawić, żeby można było funkcjonować. Teraz będziemy musieli trenować pod gołym niebem, ale myślę, że nie będzie to większy problem. Największy jest dla małych dzieciaczków, które u nas trenują. Nie wygląda to fajnie - ocenił.
- Będziemy musieli odwołać poniedziałkowe zajęcia. Trzeba posprawdzać, czy nic nie jest naruszone i zrobić tak, żeby można było bezpiecznie trenować na powietrzu - zakończył Malarz.
Obecnie wiele europejskich krajów zmaga się ze skutkami orkanu Eunice. Piątkowy mecz holenderskiej Eredivisie został odwołany właśnie ze względu na warunki atmosferyczne (więcej TUTAJ).
Płakać się chce pic.twitter.com/lOESWBCPIa
— Arkadiusz Malarz (@ArkadiuszMalarz) February 19, 2022
Czytaj także:
Telewizja Polska w ostatniej chwili zmieniła plany. Oto szczegóły
Kibice Legii szykują protest podczas meczu. "Ostatnie pożegnanie"