Sytuacja Legii Warszawa jest nie do pozazdroszczenia. Klub zajmuje przedostatnie, 17. miejsce, w tabeli PKO Ekstraklasy i niewiele wskazuje, aby ta sytuacja miała się poprawić. To powoduje, że kibice stołecznego klubu coraz bardziej boją się degradacji.
Stąd też najbardziej zagorzali fani postanowili wziąć sprawy w swoje ręce. Podczas starcia Legii Warszawa z Wisłą Kraków, które odbędzie się w piątek, 25 lutego, zostanie przeprowadzone "oficjalne pożegnanie" właściciela klubu Dariusza Mioduskiego.
"Miarka się przebrała. Na meczu z Wisłą symbolicznie żegnamy Dariusza Mioduskiego. Cały stadion, każdy legionista będzie miał okazje na meczu z Wisłą wyrazić swój sprzeciw. Mamy pełne prawo w cywilizowany sposób powiedzieć won" - napisano w komunikacie na profilu "Nieznani sprawcy" na Facebooku.
"Zachęcamy Was już teraz do przyjścia 25.02 na mecz Legia Warszawa - Wisła Kraków. Już dziś apelujemy do każdego kibica Legii, niezależnie od trybuny z której dopingujesz - kup bilet, ubierz się na czarno i przyjdź na mecz Legii Warszawa. Twój klub Cię potrzebuje. Nie możemy przejść do porządku dziennego z tym co się dzieje. Czas się pożegnać" - zaapelowali kibice.
Na ten protest złożyło się wiele kontrowersji związanych z Dariuszem Mioduskim. Jednakże w ostatnim czasie doszło do niespotykanej transakcji, która rozwścieczyła kibiców. Prywatna spółka należąca do właściciela klubu odkupiła prawa do obsługi kortów tenisowych oraz miejsc handlowych stołecznego klubu. Całość transakcji kosztowała zaledwie 5000 złotych.
Zobacz także: Piątek zastąpił "potwora"
Zobacz także: Włosi docenili interwencje Szczęsnego
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: tego jeszcze nie widzieliśmy! Kapitalna obrona rzutu karnego