Polski snajper nie grał regularnie w Hercie Berlin i zimą postanowił zmienić otoczenie. Niemiecki klub zgodził się na wypożyczenie do Fiorentiny. Krzysztof Piątek bardzo szybko wpasował się do nowej drużyny.
Łącznie we wszystkich rozgrywkach Piątek zanotował dotychczas 6 występów i pięć razy wpisał się na listę strzelców. Kadrowicz godnie zastępuje Dusana Vlahovicia, który niedawno przeszedł do Juventusu.
Szkoleniowiec "Violi" rozpływał się nad reprezentantem Polski. - Cieszę nie tylko z samych bramek. Jest prawdziwym profesjonalistą i przede wszystkim myśli o drużynie, a nie swoich własnych celach - mówił Vincenzo Italiano, cytowany przez "La Gazetta dello Sport".
ZOBACZ WIDEO: Miliony obejrzały filmik "Ibry". Nic dziwnego!
Drugim napastnikiem Fiorentiny jest Arthur Cabral, jednak trener wyżej ceni sobie umiejętności Piątka. - Nie znałem go osobiście, zaskoczył mnie. Podoba mi się to, co mówi i rozumie, jak ma zmienić swoją grę - dodał.
Italiano zapowiedział też, że Bartłomiej Drągowski wróci między słupki. - Jest wartościowym bramkarzem. Czasami hierarchia się zmienia np. ze względu na kontuzje. Wróci i będzie miał okazję, by się pokazać - przekazał.
Przed Fiorentiną trudne zadanie. W niedzielę (20 lutego) podopieczni Italiano podejmą rywalizację z Atalantą Bergamo. To spotkanie rozpocznie się o godz. 12:30.
Czytaj także:
Lyon zremisował w Lens. Niepokojąca sytuacja Przemysława Frankowskiego
Zmienne szczęście Polaków w Championship