Włoch daje radę Putinowi. "Wystarczy zwykła piła. To nic nie kosztuje"

Getty Images / Na zdjęciu: Nevio Scala
Getty Images / Na zdjęciu: Nevio Scala

Nevio Scala nie prowadził zbyt długo Szachtara Donieck, lecz bardzo zasłużył się w historii klubu. Po ostatnim orędziu Władimira Putina Włoch jest oburzony i ma do niego prośbę.

W tym artykule dowiesz się o:

Poniedziałkowe orędzie prezydenta Rosji, Władimira Putina było wstrząsające. Konflikt rosyjsko-ukraiński został jeszcze bardziej zaostrzony. Putin ogłosił bowiem wprowadzenie sił zbrojnych do separatystycznych republik znajdujących się na Ukrainie. Powiadomił również, że dowodzone przez niego państwo przyznało niepodległości dwóm samozwańczym republikom w Donbasie - Donieckiej i Ługańskiej.

Wystąpienie Putina budzi zgrozę nie tylko na Ukrainie, ale także wśród osób, które kiedyś mieszkały w tym kraju. Jedną z nich jest Nevio Scala, który w 2002 roku był trenerem Szachtara Donieck. To pod jego wodzą klub sięgnął po pierwsze mistrzostwo kraju w swojej historii.

- Czuję się niesamowicie rozczarowany i bardzo niespokojny. To trudna i bardzo krytyczna sytuacja i nie wiemy, jak to się skończy. Mieszkałem tam przez dziewięć miesięcy. Ta inwazja niewątpliwie stwarza ludziom wiele problemów. Może ktoś będzie zadowolony z tego, co się dzieje, ale wielu będzie musiało cierpieć z powodu utraty tożsamości - powiedział Nevio Scala w rozmowie z sport.ua.

ZOBACZ WIDEO: Miał zawał serca na boisku! Wrócił do gry

Włoski szkoleniowiec zwrócił się także bezpośrednio do Władimira Putina. Jego słowa brzmią wymownie.

- Jaką radę dałbym Putinowi? Niech skróci o sześć metrów stół dzielący go od komunikacji z innymi ludźmi, wystarczy zwykła piła, a to nic nie kosztuje - podkreślił Scala.

Scala wierzy, że wszystko dobrze się skończy dla Ukrainy. Przyznaje wprost, że jedynym wyjściem z trudnej sytuacji jest dyplomacja. Nie wiadomo jednak, czy w ten sposób uda się osiągnąć porozumienie.

- Wciąż wierzę w pokój, mam na to nadzieję. Może to być inwazja niemilitarna, w niektórych sytuacjach skuteczniejsze może być wyciszenie. Liczę że to się niedługo skończy i znajdą dyplomatyczne rozwiązanie, które zawsze jest najmądrzejsze - zakończył były trener Szachtara Donieck.

Czytaj także:
Rosjanie grzmią. Chodzi o baraż z Polską. "Polityczna akcja"
Twarde stanowisko ministra sportu. "Nie powinniśmy legitymizować działań Putina. Nawet kosztem awansu na mundial"