Umowa Filipa Piszczka z Pasami wygasa w czerwcu, więc w grę nie wchodziło wypożyczenie. Od podpisania kontraktu z Jagiellonią napastnika dzielą tylko testy medyczne, które ma przejść lada moment.
Jesienią 26-latek wystąpił w ośmiu meczach PKO Ekstraklasy i strzelił dwa gole. W rundzie wiosennej na boisku się nie pokazał. Ostatni raz na boisku pojawił się 12 grudnia w meczu ligowym z Górnikiem Łęczna (0:2). Cztery kolejne spotkania Pasów obejrzał w całości z ławki rezerwowych.
Piszczek był związany z Cracovią od początku sezonu 2018/19 z przerwą na półroczne wypożyczenie do Trapani Calcio. We włoskim drugoligowcu spędził rundę wiosenną sezonu 2019/20. Na zapleczu Serie A zdobył dwie bramki, a przy dwóch asystował.
Ogólny bilans Piszczka w Pasach to natomiast 13 goli i 7 asyst w 82 meczach. Z kolei jego łączny dorobek w PKO Ekstraklasie to natomiast 16 bramek i 7 ostatnich podań. Pracował na niego w 105 występach w barwach Sandecji Nowy Sącz (2017/18) i Cracovii.
Przez cały okres gry przy Kałuży 1 Piszczek był głównie zmiennikiem. Od pierwszego gwizdka zagrał raptem w 30 z 82 spotkań. Przed startem bieżącego sezonu został zdegradowany do rezerw i dopiero w trakcie rundy jesiennej wrócił do kadry pierwszej drużyny.
Piszczek jest pierwszym piłkarzem, który w zimowym oknie transferowym pożegna się z Cracovii. Przy Kałuży 1 chętnie zwolniliby z listy płac też Marcosa Alvareza i Ołeksija Dytiatjewa, ale Niemiec i Ukrainiec nie kwapią się do odejścia z klubu i wiosnę spędzą najprawdopodobniej w III-ligowych rezerwach.
26-latek jest drugim zimowym wzmocnieniem zespołu Piotra Nowaka po sprowadzonym z Lechii Gdańsk bramkarzu Zlatanie Alomeroviciu. W trzech pierwszych meczach rundy wiosennej Jagiellonia zdobyła tylko cztery punkty i zajmuje 11. miejsce w tabeli.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: w tej roli Lewandowskiego jeszcze nie widzieliśmy. Co on trzyma w dłoni?