Krótko po godzinie 4:00 polskiego czasu Władimir Putin wydał rozkaz przeprowadzenia operacji militarnej w ukraińskim Donbasie. Zaatakowano punkty kontrolne przy użyciu m.in. pojazdów opancerzonych i wyrzutni rakietowych typu Grad. Później było już tylko gorzej. Sytuacja zmienia się z każdą godziną.
Rozpoczęła się inwazja na szeroką skalę. Doszło do ataków rakietowych na budynki wojskowe i lotniska, między innymi w Kijowie oraz Charkowie. Mieszkańcy Ukrainy uciekają z Kijowa do bezpieczniejszego miejsca. Drogi są zakorkowane, a na stacjach benzynowych ustawiły się kolejki.
W czwartkowy poranek ustanowiono w kraju Stan Wojenny. Szkoły są zamknięte, a wojna dotyka także sport, w tym piłkę nożną.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: w tej roli Lewandowskiego jeszcze nie widzieliśmy. Co on trzyma w dłoni?
Ukraińska federacja piłkarska poinformowała w specjalnym oświadczeniu, że w związku z wprowadzeniem stanu wojennego w kraju, rozgrywki piłkarskie zostają zawieszone. Trudno oczywiście przewidzieć jak długo potrwa przerwa w rozgrywkach.
Przypomnijmy, że Premier Liha miała rozpocząć rundę wiosenną 25 lutego meczem FK Minaj - Zaria Ługańsk.
Wołodymyr Zełenski, jako głowa państwa, zaapelował do obywateli, by zachowali spokój i w miarę możliwości pozostawali w domach. Mer Kijowa wezwał mieszkańców stolicy kraju do pozostania w domach.
Zobacz także:
Włoski dziennikarz: Nie wierzę w to, co się mówi o Zielińskim
"Lewy" może powtórzyć wyczyn Messiego! To się miało nikomu nie udać