Transfer z Warty Poznań do Arki Gdynia

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Na zdjęciu: Mateusz Kuzimski
WP SportoweFakty / Na zdjęciu: Mateusz Kuzimski
zdjęcie autora artykułu

Mateusz Kuzimski już nie zagra w Warcie Poznań. Doświadczony napastnik został w piątek wytransferowany do I-ligowej Arki Gdynia.

30-latek poszuka w nowym klubie bardziej regularnej gry. - Po 18 miesiącach spędzonych w Warcie i 11 zdobytych bramkach, Mateusz wraca w swoje rodzinne strony, by grać dla klubu, który jest bliski jego sercu. W ostatnim okresie spędzał mniej czasu na boisku. Dlatego z szacunku dla Mateusza i tego, co zrobił dla Warty, szczególnie w poprzednim sezonie, gdy jego bramki bardzo pomogły w osiągnięciu 5. miejsca w tabeli, obiecałem mu, że, jeśli będzie chciał odejść, dam mu wolną rękę w znalezieniu klubu, w którym będzie grał więcej - powiedział dyrektor sportowy zielonych Radosław Mozyrko.

- Mateusz mógł zostać z nami, powalczyć o miejsce w składzie i pomóc w rywalizacji o utrzymanie się lub odejść do I ligi, a sporo klubów było nim zainteresowanych, i zacząć nowy rozdział w życiu. Dziękuję Mateuszowi i życzę mu, żebyśmy spotkali się w przyszłym sezonie na ekstraklasowych boiskach - dodał.

Mateusz Kuzimski trafił do zielonych przed sezonem 2020/2021 z Chojniczanki Chojnice, dla której w poprzedniej edycji strzelił 15 goli. Ten wynik dał mu tytuł wicekróla strzelców Fortuna I ligi.

Teraz 30-latek ma mniejsze szanse na grę, bo pierwszym napastnikiem poznańskiego zespołu jest Adam Zrelak, a wiosną mocną pozycję będzie miał także pozyskany niedawno Frank Castaneda. Kuzimski mógłby więc liczyć tylko na rolę rezerwowego.

Wcześniej Warta zakończyła współpracę z innym zawodnikiem, który rzadziej pojawiał się na boisku - Mateuszem Czyżyckim, który odszedł do GKS Tychy.

Czytaj także: Czesław Michniewicz nowym selekcjonerem. Grzegorz Lato komentuje Lubański tak komentuje kontakty Michniewicza z szefem piłkarskiej mafii

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: w tej roli Lewandowskiego jeszcze nie widzieliśmy. Co on trzyma w dłoni?

Źródło artykułu: