Jak podaje dziennik "ABC", Marco Asensio stoi przed ważną decyzją. Jego umowa z Realem Madryt wygasa w 2023 roku. "Los Blancos" chcą przedłużyć kontrakt, ale Hiszpan miałby zarabiać tyle samo, ile w tym momencie - 4,5 miliona euro na sezon. Agenci zawodnika twierdzą, że angielskie kluby oferują mu siedem milionów.
Zarząd "Królewskich" chce wiedzieć już tego lata, czy Asensio planuje dalszą grę na Santiago Bernabeu. Wtedy będzie ostatni moment na jego sprzedaż. Działacze mieli go już nawet wycenić - kwota, którą trzeba będzie za niego zapłacić, wynosi 50 milionów.
W Madrycie nie są skłonni do podwyżki pensji 25-latka. Nie pozwolą mu także na odejście bez ceny odstępnego po zakończeniu kontraktu za półtora roku. Wszystko rozstrzygnie się więc w najbliższych kilku miesiącach.
ZOBACZ WIDEO: Miliony obejrzały filmik "Ibry". Nic dziwnego!
Jak czytamy, gracz pochodzący z Majorki odrzucił w ubiegłym roku korzystną ofertę Liverpoolu, a teraz ma mieć propozycje z Juventusu, Bayernu, Borussii Dortmund i kilku angielskich klubów. Chciałby pozostać w stolicy Hiszpanii i nie boi się konkurencji z powodu potencjalnego transferu Kyliana Mbappe, ale jego otoczenie może go namówić na zmianę ligi.
Zobacz też:
Znamy pary 1/8 finału Ligi Europy
"Widzę, że jestem skorumpowany". Boniek zdenerwował się podczas wywiadu