Papszun mówi o udanym starcie. Bartoszek po porażce znalazł jeden plus
Raków wygrał 2:0 z Wisła Płock w pierwszym meczu 23. kolejki PKO Ekstraklasy. Marek Papszun może już mówić o udanym starcie ligi. W piątek Maciej Bartoszek dał szansę debiutu swojemu podopiecznemu.
- Na drugą połowę wyszliśmy odważniej, nasze akcje się zazębiały. Momentami wyglądało to dużo lepiej, ale niestety straciliśmy w kuriozalny sposób drugą bramkę, która zamknęła mecz i Raków spokojnie kontrolował - cofnął się, przyjmował piłkę, starał się z tego kontrować. My nie mogliśmy strzelić bramki kontaktowej, która stworzyłaby sytuację, dzięki której uwierzyliśmy w siebie i poszliśmy za ciosem. Zawodnicy dążyli do zdobycia gola, co się nie udało - dodał trener Wisły.
W końcówce spotkania szansę otrzymał młody zawodnik Wisły, 17-letni Igor Drapiński. - Na plus można zaliczyć debiut kolejnego młodzieżowca w naszym zespole - Igora Drapińskiego, który wszedł w końcówce drugiej połowy i mimo trudnego rywala dźwignął pozytywnie to wejście. Musimy myśleć o kolejnym meczu u siebie i skupić się na tym, by odpowiednio zapunktować, bo nasza przewaga trochę nas uśpiła i zamiast napędzić, nas wyhamowała - podsumował Bartoszek.
ZOBACZ WIDEO: Miał zawał serca na boisku! Wrócił do gry- Sytuacje są nieprzewidywalne, jest trochę zdarzeń losowych - nie mieliśmy skrzydłowego na ławce i tym bardziej szacunek dla szatni za przygotowanie do meczu i przekonujące zwycięstwo. Przed nami mecz pucharowy, na który musimy się zregenerować i prestiżowy mecz z Lechem. Jesteśmy pełni optymizmu przed kolejnymi spotkaniami - podsumował trener Rakowa Częstochowa.
Czytaj także:
Warta walczy o nowy stadion
Nowy środkowy obrońca w Lechu?