Siedem punktów zdobytych w trzech spotkaniach pozwoliło zielonym wydostać się ze strefy spadkowej i znacząco urealnić realizację celu, jakim jest pozostanie w PKO Ekstraklasie. Nikt jednak nie zadowala się tym, co zespół zrobił na początku rundy.
- Liczba punktów wciąż jest niewystarczająca do utrzymania. Dlatego w ogóle się nie skupiam na tym, kto jest naszym rywalem, tylko na wygrywaniu kolejnych meczów. Jesteśmy oczywiście zadowoleni z dotychczasowego dorobku w tej rundzie. Myślę, że wcześniej wzięlibyśmy go w ciemno. Zasłużyliśmy na dobre wyniki, one odzwierciedlają przebieg spotkań, które już rozegraliśmy - powiedział Dawid Szulczek.
Warta zbiera owoce dobrze przepracowanego okresu przygotowawczego. - Pogoda nie storpedowała nam żadnej jednostki treningowej, plany transferowe też zostały wypełnione. Póki okienko jest otwarte, dyrektor sportowy i skauci działają i ktoś jeszcze może do nas dołączyć, ale ja już jestem zadowolony z kształtu kadry. Jeśli natomiast trafi się okazja i nowy zawodnik nie obciążyłby znacząco budżetu klubu, być może jakiś ruch wykonamy. Nie zmienia to faktu, że w aktualnym składzie jesteśmy w stanie zrealizować główny cel - dodał.
ZOBACZ WIDEO: Miał zawał serca na boisku! Wrócił do gry
O następną zdobycz poznaniacy powalczą w Białymstoku z Jagiellonią. - Ten rywal często zmienia system. Raz gra z dwójką stoperów, innym razem z trójką. Roszady zachodzą też w ataku. Musimy być na to wszystko przygotowani. Jaga ma mocny środek pola i mobilnych piłkarzy w tej strefie. Przede wszystkim jednak chciałbym, żebyśmy dobrze realizowali założenia - tak jak w poprzednich meczach. Idziemy też do przodu ze stylem gry, oby to się utrzymywało - zaznaczył Szulczek.
Ważną wiadomością dla Warty jest brak nowych urazów. - Nie wszyscy zawodnicy trenowali przez cały mikrocykl. Niektórzy mieli drobne dolegliwości, ale w piątek skład był pełny i mam nadzieję, że nic nieprzewidzianego się już nie wydarzy. Liczę, że wystawię mocną jedenastkę - przyznał szkoleniowiec.
Wciąż nieobecny pozostaje młodzieżowiec Daniel Szelągowski i to aktualnie największy problem poznaniaków. - Niestety nadal nie wrócił do treningów. To dla nas irytująca sytuacja, bo Daniel był jednym z ważniejszych młodzieżowców. Dobrze jednak wyglądali zarówno w meczach, jak i na treningach Konrad Matuszewski oraz Kajetan Szmyt. Nadal więc mamy pole manewru na tej pozycji. Jest też bramkarz Jędrzej Grobelny i gdyby działo się coś niedobrego w polu, możemy wykonać ruch między słupkami - oznajmił Szulczek.
Mecz 23. kolejki PKO Ekstraklasy Jagiellonia Białystok - Warta Poznań rozpocznie się w niedzielę o godz. 12.30.
Czytaj także:
Transfer z Warty Poznań do Arki Gdynia
Warta Poznań walczy o nowy stadion. Spotkanie na najwyższym szczeblu