Jak się dowiedzieliśmy, Tomasz Kędziora noc z soboty na niedzielę spędził w konsulacie we Lwowie, a w niedzielę rano rozpoczął podróż w kierunku granicy polsko-ukraińskiej.
- Tomasz zwrócił się o pomoc do PZPN, a my uruchomiliśmy nasze kontakty w kancelarii premiera i MSZ. Otrzymuje wszelką pomoc od służb dyplomatycznych - usłyszeliśmy w PZPN.
Wraz z Kędziorą i jego rodziną z Ukrainy ewakuowany jest Benjamin Verbić. To grający w Dynamie Kijów reprezentant Słowenii. Polski piłkarz poprosił PZPN o pomoc w wywiezieniu klubowego kolegi z Ukrainy.
Po rozpoczętej w czwartek agresji Rosji Kędziora pozostał w Kijowie. W drugi dzień inwazji piłkarz wciąż był w stolicy, ale od osób z jego otoczenia dowiedzieliśmy się, że "jest bezpieczny". Więcej TUTAJ.
W tym czasie trwały jednak przygotowania do ewakuowania zawodnika z terenu Ukrainy. Akcja rozpoczęła się w sobotę. Jej pierwszym etapem było przetransportowanie Kędziory, jego bliskich i Verbicia do Lwowa.
Na własną rękę Ukrainę opuścił też m.in. rumuński trener Dynama Mircea Lucescu. Więcej TUTAJ. Innym grającym w stołecznym klubie obcokrajowcom udało się wyjechać z Kijowa. Brazylijczycy zmierzają w kierunku granicy z Rumunią i Mołdawią. Więcej TUTAJ.
Tomasz Kędziora jest 26-krotnym reprezentantem Polski, uczestnikiem Euro 2020. Zawodnikiem Dynama jest od 2017 roku. Sięgnął z tym klubem po mistrzostwo Ukrainy (2021) i pięć innych trofeów. W Polsce występował w barwach Lecha Poznań.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: w tej roli Lewandowskiego jeszcze nie widzieliśmy. Co on trzyma w dłoni?