Kilka ostatnich dni nie jest najlepszych dla Chelsea. W środę chęć sprzedaży klubu ogłosił wieloletni właściciel, który zbudował potęgę "The Blues", Roman Abramowicz, a od jakiegoś czasu mówi się coraz głośniej o odejściu Christensena i Azpilicuety.
W kwestii kapitana zespołu mówi się o jednym kierunku: FC Barcelona i taki ruch byłby logicznym dla obu stron. "Duma Katalonii" potrzebuje prawego obrońcy i chętnie wzmocni też centralną strefę defensywy. Hiszpan spełnia oba kryteria.
Bardziej zawiła jest natomiast sytuacja Duńczyka. Wciąż młody, 25-letni stoper ma kilka opcji. O jego usługi walczą Bayern Monachium i również "Blaugrana". Oczywiście w dalszym ciągu może pozostać na Stamford Bridge, jeśli przedłuży kontrakt.
Według Fabrizio Romano i Tobiego Altschaeffla, czyli dziennikarza "BILD", duński defensor jest już dogadany z Barceloną i to właśnie tam trafi latem, kiedy jego umowa dobiegnie końca. Bawarczycy będą musieli szukać następcy Niklasa Suele gdzieś indziej.
Jeśli plany ekipy z Camp Nou uda się zrealizować, to będzie można nazywać ich królami "darmowych" transferów. Poza obrońcami Chelsea, "Duma Katalonii" chciałaby pozyskać także Noussaira Mazraoui, który gra dla Ajaxu Amsterdam i Franck Kessie, który nie może dogadać się z AC Milanem odnośnie nowego kontraktu.
Czytaj także:
Kapitan piłkarskiej reprezentacji Ukrainy zwraca się do Polaków
Rosjanie oskarżają PZPN. "Absolutna dezinformacja"
ZOBACZ WIDEO: Miliony obejrzały filmik "Ibry". Nic dziwnego!