"Wciąż mnie to boli". Ronald Koeman zabrał głos w sprawie Barcelony
Era Ronalda Koemana była fatalna dla Barcelony. Zespół grał bez pomysłu, odnosił słabe wyniki, a pod koniec kadencji Holendra zaczął nawet tracić kontakt z hiszpańską czołówką. Szkoleniowiec nie kryje żalu w najnowszym wywiadzie.
Nastrój wokół Holendra był fatalny. Od przejęcia władzy w klubie przez Joana Laportę wiadomym było, że 58-latek w końcu pożegna się z klubem. Tak też stało się w październiku. Szkoleniowiec postanowił udzielić pierwszego wywiadu od zwolnienia.
- Nie dostałem tyle czasu, ile mój następca. Dalej mnie to boli. Laporta wielokrotnie zapewniał mnie, że nie zatrudni Xaviego. Nie byłem trenerem Laporty. Robiłem co mogłem, ale wiedziałem, że będzie chciał się mnie pozbyć - powiedział w rozmowie z "Algemeen Dagblad".
- Nie zobaczą mnie tam jeszcze przez jakiś czas. Nie mogę udawać, że nic się nie stało. Nie przy tym prezydencie. Cieszę się, że klubowi idzie teraz lepiej - kontynuował.
- Pracowałem z wieloma kontuzjowanymi piłkarzami. Teraz Pedri i Dembele wrócili do formy. W takich chwilach trener potrzebuje od zarządu cierpliwości i czasu - skwitował Koeman.
Holender trenował Barcelonę przez ponad rok. W tym czasie udało mu się sięgnąć z ekipą z Camp Nou po Puchar Króla.
Czytaj także:
Nowe informacje w sprawie kontraktu Mbappe
Rosjanie oskarżają PZPN. "Absolutna dezinformacja"
Kibicuj Lewemu i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)