Do Krakowa przyjedzie Lech Poznań, który walcząc o mistrzostwo Polski musi zbierać punkty. - Zdajemy sobie sprawę z klasy rywala, na dziś Lech jest jednym z trzech głównych faworytów do zdobycia tytułu mistrza Polski. Przyjeżdża do nas podrażniony porażką u siebie z Rakowem. To drużyna o dużym potencjale, która ma bardzo dużo jakości w ofensywie - powiedział Jerzy Brzęczek, trener Wisły Kraków.
- Zdajemy sobie sprawę jakie mamy miejsce w tabeli i gdzie jesteśmy. Nie mamy czasu na odkładanie czegokolwiek, z każdym przeciwnikiem chcemy walczyć o pełną pulę i tak też będzie w niedzielne popołudnie. Mam nadzieję, że mecz w Gdańsku da drużynie pewność siebie i wiarę, że możemy walczyć z najlepszymi w kraju o punkty - dodał Brzęczek.
W niedzielę nie zagrają Jakub Błaszczykowski i Patryk Plewka. Co z Alanem Urygą? - On jest w kompletnym treningu i nie jest wykluczone, że będzie w kadrze meczowej, co mnie bardzo cieszy. Obserwując go na treningach nie widzę bojaźni z jego strony, ale to kwestia meczu mistrzowskiego, gdzie obciążenie jest inne niż na treningu. Cieszy mnie jego nastawienie, zaangażowanie i agresywność na treningu. Będziemy podejmować decyzję po konsultacjach z Alanem czy nie ma obaw przed sprintami, ale bardzo mnie cieszy, że jest w pełnym zaangażowaniu - przekazał trener.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: zwariowana scena! Klubowa maskotka ruszyła do piłkarza
Lech przegrał z Rakowem Częstochowa, którego piłkarze przebiegli aż 123 kilometry. - Bieganie jest ważne w meczu, ale nie zawsze decyduje o wyniku spotkania. Ono powinno dawać drużynie sytuacje jeżeli chodzi o tworzenie sytuacji oraz neutralizację przeciwnika. To bardzo ważne aspekty. Ja osobiście nie uważam, że ma to największy wpływ na wynik. Raków pokazał bardzo dobrą organizację, zaangażowanie i taktykę. Trener buduje drużynę parę lat i nie schodzi poniżej pewnego poziomu. Doceniamy klasę i jakość Lecha, ale mamy swoje walory i jeżeli każdy będzie w stanie pójść na swoje wyżyny, możemy podjąć rękawicę i walczyć o punkty - ocenił Jerzy Brzęczek.
Krakowianie myślą też o przyszłości. - Utrzymanie, to dla nas cel nadrzędny, ale przygotowujemy się też do tego, co będzie nas czekać w przyszłym sezonie pod względem personalnym. Analizujemy sytuację, by niczego nie zostawiać na ostatnią chwilę. Po meczu z Lechem będziemy mieli wstępne rozmowy z zarządem odnośnie organizacji pionu sportowego, żebyśmy zaczęli prowadzić pracę związaną z obserwacją zawodników i przygotowaniem kadry - przyznał Brzęczek.
Początek meczu Wisła - Lech w niedzielę, 13 marca o godzinie 17:30.
Czytaj także:
Skorża zwrócił uwagę na główny problem
Trener Cracovii musiał wrócić do akcji