Wydawało się, że Wisła Kraków jest na straconej pozycji. W 25. kolejce PKO Ekstraklasy podopieczni Jerzego Brzęczka walczyli o punkty z Lechem Poznań, który pozostaje w grze o mistrzostwo.
Gospodarze postawili jednak twarde warunki Lechowi. W pierwszej części gry "Biała Gwiazda" miała więcej klarownych sytuacji.
Wisła wyszła na prowadzenie w 43. minucie po pięknej akcji. Stefan Savić ruszył lewą stroną boiska i celnie podał do Zdenka Ondraska, który był niepilnowany przez obrońców "Kolejorza". Doświadczony zawodnik uderzył bez zastanowienia, piłka odbiła się jeszcze od słupka i wylądowała w siatce. Filip Bednarek nawet nie ruszył się z miejsca.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: kobiety nie potrafią strzelać? Po tym filmie zmienisz zdanie
33-latek przełamał się w najlepszym możliwym momencie. W zimowym okienku transferowym Ondrasek ponownie związał się z Wisłą i w niedzielę zdobył pierwszą bramkę po powrocie na Reymonta. Napastnik bronił barw krakowskiego klubu w latach 2016-2019.
Czech jest pierwszym wyborem trenera Brzęczka. Ondrasek wygrywa rywalizację ze swoim rodakiem, Janem Klimentem.
ONDRASEK! CO ZA GOL!
— CANAL+ SPORT (@CANALPLUS_SPORT) March 13, 2022
Okazji piłkarzom @WislaKrakowSA nie brakowało, ale jak w końcu trafili do siatki, to w świetnym stylu
Oglądamy tutaj: https://t.co/qBsBU2wQPt pic.twitter.com/a2zfoVQwDs
Czytaj także:
Zaskakująca opcja. Wielki powrót do Legii Warszawa?
Kombinacje trenera Jagiellonii nie popłaciły