Sven-Goran Eriksson: To, co robią Polacy, jest niesamowite

Getty Images / Etsuo Hara / Na zdjęciu: Sven-Goran Eriksson
Getty Images / Etsuo Hara / Na zdjęciu: Sven-Goran Eriksson

- Nie będzie wam łatwo, Szwecja ma najlepszy zespół od wielu lat. Ale futbol schodzi teraz na dalszy plan. Jestem pod wrażeniem tego, jak Polacy zachowują się po wybuchu wojny w Ukrainie - mówi WP SportoweFakty słynny trener Sven-Goran Eriksson.

Już we wtorek o godzinie 20:45 na Stadionie Śląskim rozpocznie się mecz barażowy eliminacji MŚ Polska - Szwecja. O prognozy zapytaliśmy Svena-Gorana Erikssona, byłego trenera m.in. reprezentacji Anglii czy Lazio Rzym.

- Spodziewam się zaciętego spotkania, tak jak to miało miejsce w Petersburgu. Mogą zdecydować stałe fragmenty gry. Nie sądzę, by Polacy mieli łatwiej dzięki temu, że nie musieli rozgrywać pierwszego barażu. Wykluczenie reprezentacji Rosji było jedyną słuszną decyzją - mówi nam Szwed.

Dariusz Faron, WP SportoweFakty: Jakiego scenariusza spodziewa się pan we wtorkowy wieczór na Stadionie Śląskim?

Sven-Goran Eriksson, były trener m.in reprezentacji Anglii, Romy czy Manchesteru City: Mam nadzieję, że poradzimy sobie z Polakami. Na papierze Szwecja jest lekkim faworytem, ale pamiętamy spotkanie obu drużyn na mistrzostwach Europy. Było niesamowicie wyrównane i równie zaciętego meczu spodziewam się w Chorzowie. Macie wielu bardzo dobrych zawodników, oczywiście na czele z Robertem Lewandowskim, który urodził się, by strzelać gole. Polacy grają w bardzo mocnych klubach, to samo można powiedzieć o Szwedach. Dlatego nie zdziwię się, jeśli zdecyduje jakiś stały fragment gry, np. rzut wolny czy karny.

ZOBACZ WIDEO: Z Pierwszej Piłki #04: Wraca kadra! Kłopot bogactwa, troska o "Lewego", pomoc dla Ukrainy

Słusznie zauważył pan, że to Szwecja jest lekkim faworytem. Ma obecnie mocniejszy zespół od Polski?

Polacy od lat wypuszczają w świat znakomitych piłkarzy, ale nie będzie im łatwo. Z drugiej strony futbol to bardzo dziwna gra. Na mundial nie zakwalifikowali się przecież mistrzowie Europy. Po porażce Italii byłem w szoku, tak jak cały świat. I zrobiło mi się przykro, bo miejsce Włochów jest na mistrzostwach świata. Poza tym Roberto Mancini to mój dobry przyjaciel. Jeśli Italia przegrywa w barażach z Macedonią Północną, naprawdę trudno cokolwiek przewidzieć.

Biało-Czerwoni mają problemy kadrowe. Arkadiusz Milik i Bartosz Salamon nie zagrają. Robert Lewandowski też nie jest w pełni zdrowy, narzeka na więzadło w kolanie. Chciałby pan zobaczyć "Lewego" na murawie?

Jako fan piłki trzymam kciuki, żeby oba zespoły wystąpiły w najsilniejszych składach. Ale jeśli Robert zacząłby na ławce, trener Janne Andersson raczej nie płakałby z tego powodu. "Lewy" to piłkarz, który robi różnicę i to od jakichś dziesięciu lat. Jest niesamowity. Dla niego mecz barażowy będzie miał dodatkowe znaczenie. Na pewno łatwiej marzyć o Złotej Piłce, gdy awansuje się na mundial i rozegra dobry turniej. Natomiast jako Szwed mam nadzieję, że we wtorkowy wieczór Robert nie trafi do siatki.

Polacy zmienili trenera tuż przed barażami. Czy to nieco utrudnia Szwedom przygotowanie do meczu?

A kto teraz prowadzi zespół?

Czesław Michniewicz. W przeszłości pracował m.in. w młodzieżowej reprezentacji Polski i Legii Warszawa.

Nie znam tego trenera. Ale nie sadzę, by roszada na ławce była dla nas problemem. Jak już mówiłem, polscy zawodnicy są znani w Europie. Poza tym Szwedzi powinni się skupić na sobie. Przewagą waszej drużyny będzie publiczność. Jeśli jednak Szwecja chce występować na dużych imprezach, musi takie spotkania wygrywać. Nie ma sensu patrzeć, kto jest bardziej wypoczęty, ani gdzie rozgrywany jest mecz.

Sven-Goran Eriksson jest pod wrażeniem klasy Roberta Lewandowskiego
Sven-Goran Eriksson jest pod wrażeniem klasy Roberta Lewandowskiego

[b]

Podobała się panu reprezentacja Szwecji w pierwszym meczu barażowym?
[/b]

Czesi sprawili nam spore kłopoty. Szwecja potrafi zagrać dużo lepiej i musi to zrobić, jeśli chce pokonać Polskę. Niezmiennie silnym punktem zespołu Janne Anderssona pozostaje defensywa. Bardzo trudno jest strzelić Szwecji gola. Mam nadzieję, że na Stadionie Śląskim drużyna pokaże pełnię swoich możliwości. Zespół w każdym meczu bardzo ciężko pracuje. Wspomniałem już o solidnej obronie, a z przodu nie brakuje szybkości i jakości, między innymi dzięki Isakowi czy Kulusevskiemu. Jestem optymistą, bo mamy najlepszą reprezentację od wielu lat.

Po wykluczeniu Rosji w Szwecji pojawiły się głosy, że FIFA powinna wyznaczyć dla Polski nowego przeciwnika, i że zastosowane rozwiązanie nie jest do końca sprawiedliwe. Jak pan się do tego odniesie?

Polacy nie musieli grać z Rosją, ale z tego, co wiem, rozegraliście spotkanie towarzyskie w Glasgow. Nie sądzę więc, by z powodu walkowera przyznanego w pierwszym barażu rywale mieli nad Szwecją przewagę. Oba zespoły wybiegły na boisko w czwartek, a mówimy o piłkarzach, którzy są przyzwyczajeni do rozgrywania dwóch meczów w tygodniu.

Jak ocenia pan decyzję o wykluczeniu Rosji z baraży?

Popieram ją w trzystu procentach. Rozumiem, że reprezentanci Rosji są zawiedzeni, ale tego, co Rosja wyprawia w Ukrainie, nie można obronić w żaden sposób. To coś potwornego. Europa musi zrobić absolutnie wszystko, by zatrzymać rosyjską agresję. To nie piłkarze zaczęli wojnę, tylko Putin i jego przyjaciele, którzy są totalnie szaleni. Jeśli jednak poprzez wykluczenie Rosjan z rywalizacji sportowej można wywrzeć na nich jakąkolwiek presję, po prostu trzeba to zrobić.

Niedawno toczyła się u nas dyskusja na temat sytuacji polskich piłkarzy występujących w lidze rosyjskiej. Grają tam też Szwedzi. Powinni natychmiast rozwiązać kontrakty? 

Szczerze mówiąc, nie wiem. To bardzo trudna kwestia. Wiemy, co robi Rosja, a z drugiej strony rozwiązanie kontraktu przez zagranicznych piłkarzy i tak nie zatrzyma szaleństwa Putina. Natomiast, podkreślę to raz jeszcze: jestem przekonany, że należało wykluczyć Rosję z międzynarodowych rozgrywek sportowych.

Trudno sobie w ogóle wyobrazić, by Polska lub Szwecja miały teraz rywalizować z drużyną Karpina.

Tak naprawdę futbol się tutaj nie liczy. Wystarczy popatrzeć na obrazki z Ukrainy. Tu nie chodzi o gole, tylko o ludzkie życie. Powinniśmy dosłownie rzucić wszystko i zastanawiać się, jak pomóc Ukraińcom. Wasz kraj robi na tym polu wspaniałe rzeczy. Czytałem, że do Polski uciekły przed wojną ponad dwa miliony. Wpuszczacie tych ludzi z otwartymi ramionami. Przyjmujecie ich pod dach, jesteście bardzo otwarci. To po prostu coś niesamowitego. Gratuluję, że zachowujecie się w ten sposób w tak trudnej sytuacji.

Mecz Polska - Szwecja zostanie rozegrany we wtorek o godz. 20:45 na Stadionie Śląskim w Chorzowie. Transmisja w TVP 1, TVP Sport i Polsacie Sport Premium 1. Relacja tekstowa na WP SportoweFakty.

Zobacz także: 
Marcin Żewłakow ostrzega przed Szwecją. "Nie mamy prawa tego powtórzyć" 
Matty Cash dla WP: W takim meczu jeszcze nie grałem