Ołeksandr Petrakow, selekcjoner reprezentacji Ukrainy, zapowiedział w mediach, że jego drużyna nie rozegra meczu barażowego do MŚ 2022 ze Szkocją, który z powodu inwazji Rosji w Ukrainie (trwa od 24 lutego) został przełożony na czerwiec.
- Dopóki ludzie w moim kraju umierają, nie mogę myśleć o grze w Szkocji. Jestem w stałym kontakcie z zawodnikami naszej reprezentacji narodowej. Dla nich piłka nożna teraz zeszła na dalszy plan - przyznał ukraiński szkoleniowiec, cytowany przez portal insidethegames.biz.
Petrakow dodał, że nie ma też tematu Ligi Narodów UEFA 2022/23. Ukraina znalazła się w grupie 1 Dywizji B ze Szkocją, Irlandią i Armenią. Pierwszy mecz - z Irlandczykami w Dublinie - zaplanowano 4 czerwca.
ZOBACZ WIDEO: Z Pierwszej Piłki #04: Wraca kadra! Kłopot bogactwa, troska o "Lewego", pomoc dla Ukrainy
- Ale w obecnej sytuacji nie możemy o tym myśleć. Nie wiem nawet, jak mówić o tym, co się stało w ojczyźnie. Dom mojej mamy był okupowany przez Niemców podczas ostatniej wojny światowej. Opowiedziała mi, jak wtedy było, i wydaje się podobne do tego, co robią teraz Rosjanie - podkreślił.
Ostatni fragment wypowiedzi trenera jest bardzo wymowny. - Bombardują domy i zabijają dzieci. Dla mnie nie ma już kraju o nazwie Rosja. Nie mam już tam żadnych przyjaciół. Wszystko, co mogę obiecać, to że staniemy do nich o 200 procent silniejsi. Wszyscy Ukraińcy są dziś zjednoczeni przeciwko Rosjanom - zakończył Petrakow.
Zobacz:
Szalony pomysł ws. awansu Ukrainy na mundial. Ekspert zaapelował do trzech krajów
Coraz mniej niewiadomych, znamy finałowe pary barażowe