Jedna z kamer nagrała Michniewicza chwilę po ostatnim gwizdku

Zdjęcie okładkowe artykułu: Twitter / TVP Sport / Na zdjęciu: Czesław Michniewicz
Twitter / TVP Sport / Na zdjęciu: Czesław Michniewicz
zdjęcie autora artykułu

To był najpiękniejszy dzień w karierze trenerskiej Czesława Michniewicza. Selekcjoner reprezentacji Polski nie ukrywał swojego wzruszenia po zwycięstwie nad Szwecją (2:0).

Cezary Kulesza postawił na Czesława Michniewicza i trafił w "dziesiątkę". Nowy selekcjoner miał bardzo mało czasu przed finałem baraży, ale doskonale przygotował drużynę na starcie ze Szwecją.

Reprezentacja Polski skutecznie odpierała ataki Szwedów i po zmianie stron ruszyła do ofensywy. Strzelanie na Stadionie Śląskim rozpoczął Robert Lewandowski, który pewnie wykorzystał rzut karny. W 72. minucie Piotr Zieliński dokończył dzieła. Biało-Czerwoni zwyciężyli 2:0 i mogli świętować awans na mistrzostwa świata w Katarze.

Michniewicz na stojąco oglądał końcówkę spotkania. Po ostatnim gwizdku Daniele Orsato był wniebowzięty. 52-latek padł na kolana i ucałował murawę Stadionu Śląskiego. Kamery telewizyjne uchwyciły ten moment, szkoleniowiec nie krył łez wzruszenia.

To był dopiero drugi mecz Michniewicza w roli selekcjonera seniorskiej kadry. Po rozczarowującym remisie ze Szkocją (1:1) polscy zawodnicy stanęli na wysokości zadania i dali radość kibicom. Trener bardzo szybko odcisnął swoje piętno na grze drużyny.

Czytaj także: Prezes PZPN w euforii. "Zrobiliśmy to!" "Potężne szaleństwo!" Tym golem Piotr Zieliński przypieczętował nam Katar! [WIDEO]

ZOBACZ WIDEO: Piłkarze z zakazem gry w reprezentacji Polski? "Dałbym im szansę"

Źródło artykułu: