To zdarza się bardzo rzadko. Lewandowski najgorszy w Bayernie!
Bayern Monachium pokonał w sobotę na wyjeździe SC Freiburg 4:1, ale na listę strzelców nie wpisał się Robert Lewandowski. Polak nie dotrwał też do końca meczu. Media w Niemczech nie miały wątpliwości oceniając jego występ.
Dodatkowo trener Julian Nagelsmann postanowił, że da mu odpocząć przed nachodzącym spotkaniem Ligi Mistrzów przeciwko Villarrealowi i ściągnął go z boiska w 62. minucie.
"Zdecydowanie chciał grać pomimo kontuzji żeber odniesionej w drużynie narodowej, ale nie wyglądał na zdolnego" - napisał spox.com przyznając "Lewemu" najgorszą notę w drużynie "4,5" (gdzie 1 to klasa światowa, 6 koszmarna). Dodano, że opuścił boisko bez żadnej akcji, o której warto wspomnieć.
ZOBACZ WIDEO: Lewandowski wytrzymał presję przy rzucie karnym. "Odwróciłem głowę""Stracone popołudnie" - napisano z kolei w abendzeitung-muenchen.de. Tutaj też zwrócono uwagę na stłuczone żebra, przez które Lewandowski nie był sobą. Jego występ oceniono na "4". Taką samą notę przypisał mu "Bild".
"Nigdy nie był groźny" - pisze z kolei 90min.de. Tutaj (w skali od 1 do 10) przyznano mu "3" i pochwalono dobrą prace, jaką wykonali przeciwko niemu obrońcy. "4" to nota jaką Lewandowski otrzymał z kolei od ran.de, które stwierdziło, że "to nie był jego mecz". Gorzej oceniono tutaj Leroy'a Sane, który dostał "piątkę".
"6,6" i "6,3" to z kolei oceny, jakie wyliczyły naszemu napastnikowi serwisy sofascore.com i whoscored.com.
Na kolejne swoje trafienia w tym sezonie Robert Lewandowski będzie miał szansę już w środę 6 kwietnia. Wtedy to Bayern w ćwierćfinale Ligi Mistrzów zmierzy się na wyjeździe z ekipą Villarreal CF.
Zobacz także:
"Wszyscy mogą nam zazdrościć". Zbigniew Boniek wymienił dwa nazwiska
To on przejmie schedę po Lewandowskim? Bayern ma na oku 18-latka