Drużyny Pepa Guardioli, czy to Manchester City czy wcześniej chociażby FC Barcelona, kojarzone są przede wszystkim z widowiskowym, przyjemnym dla oka, stylem gry.
Jego przeciwieństwem jest natomiast Atletico Madryt, które pod Diego Simeone stworzyło sobie wizerunek przede wszystkim twardo broniącej ekipy.
Przed ćwierćfinałowym meczem tegorocznej Ligi Mistrzów, w którym zmierzą się oba zespoły, Guardiola odniósł się do różnicy w stylu gry obu drużyn.
ZOBACZ WIDEO: Magia Stadionu Śląskiego. "Kuzyn Stadionu Narodowego"
- Nie zamierzam nawet przez sekundę brać udziału w tych głupich debatach. Wszyscy starają się wygrać mecz - skomentował Hiszpan. - W każdym stylu jest wiele rzeczy, które opierają się o jakość graczy. Tak wiec oczywiście będą pewne różnice - dodał.
Guardiola odniósł się także do tego, czy jego zespół cieszyłby się z brzydkiej wygranej.
- Co niby jest brzydkie? Moja drużyna wygrała na Old Trafford 1:0, a Bernardo Silva spędził pięć minut w narożniku boiska - to nie jest brzydkie, to obrona pozycji. Jestem tutaj, by porozmawiać o tym, co staramy się zrobić, nigdy nie oceniam przeciwników, tego co robią. My musimy zrobić wszystko, aby wygrać - skwitował szkoleniowiec.
Czytaj także:
- Niemieckie media nie mają wątpliwości ws. Lewandowskiego. Chodzi o transfer do FC Barcelony
- PKO Ekstraklasa: ogromne emocje w walce o utrzymanie. Zobacz tabelę