Po wywalczeniu przez reprezentację Polski awansu na mistrzostwa świata głośniej było o konflikcie na linii selekcjoner Czesław Michniewicz - dziennikarze. Oliwy do ognia dolał sam trener, który najpierw podczas rozmowy w TVP rugał przeprowadzającego z nim wywiad Jacka Kurowskiego.
Następnie Michniewicz w Kanale Sportowym atakował kolejnych dziennikarzy, którzy krytykowali go i wytykali przeszłość. O Kurowskim mówił, że "p******i głupoty". Takie zachowanie selekcjonera było krytykowane przez większość ekspertów.
W felietonie dla "Super Expressu" odniósł się do tej sytuacji Michał Listkiewicz. Były prezes PZPN i sędzia międzynarodowy doradził Michniewiczowi, co powinien zrobić, by doprowadzić do rozwiązania sporu.
ZOBACZ WIDEO: Lewandowski wytrzymał presję przy rzucie karnym. "Odwróciłem głowę"
- Proponuję załatwić to jak kiedyś Jerzy Engel: przy kuflu piwa i bez emocji - napisał Listkiewicz.
- Konflikt selekcjonera Michniewicza z kilkoma dziennikarzami to burza w szklance wody. Im bliżej mundialu, tym grubszy kurz go przykryje. Trener nieco się zagalopował, w rewanżu dziennikarze nie wytrzymali nerwowo - dodał były szef polskiej federacji piłkarskiej.
Czytaj także:
FC Barcelona czeka na Lewandowskiego. Są nowe informacje
Czesław Michniewicz wyjeżdża z Polski na Wielkanoc. "Rodzina zawiedziona"