Selekcjoner reprezentacji Polski Czesław Michniewicz był gościem programu "Pogadajmy o piłce" na kanale Meczyki. 52-latek dużo mówił o swoich najbliższych planach, poszczególnych piłkarzach, schematach taktycznych.
W trakcie wywiadu pojawił się wątek... jego syna, Mateusza, który jest nie tylko aktywny na Twitterze, ale też ma - jako to nazwał Michniewicz - zacięcie do pracy trenerskiej. Ojciec mocno wychwalał syna.
- Jest młody, ale coś tam potrafi. Nie ukrywam, że też mi pomaga w niektórych rzeczach, robi kursy trenerskie - powiedział Michniewicz, który został zapytany, czy jest możliwe dołączenie syna do sztabu kadry. Tutaj padła konkretna odpowiedź.
ZOBACZ WIDEO: Mocne sparingi Polaków przed mundialem w Katarze. "Trochę się tych meczów boję"
- Na reprezentację jest jeszcze nieco za wcześnie, ale niewykluczone, że w następnym sztabie [klub - przy. red.] się znajdzie dla niego miejsce - dodał 52-latek.
Syn zdążył już odpowiedzieć na słowa ojca. Na Twitterze dodał wpis w swoim stylu. "Miło, mi tak nie mówi" - napisał.
Warto dodać, że syn Michniewicza jest w tym momencie asystentem Szymona Hartmana w drużynie Arki Gdynia do lat 18, pomaga także innym drużynom.
Selekcjoner reprezentacji Polski zapowiedział, że w najbliższym czasie wybiera się w tournee po całym świecie. Chce obejrzeć z bliska swoich podopiecznych, także z nimi porozmawiać.
Miło, mi tak nie mówi ;)
— Mati Michniewicz (@MatiMichniewicz) April 6, 2022
Czytaj także:
FC Barcelona czeka na Lewandowskiego. Są nowe informacje
Czesław Michniewicz wyjeżdża z Polski na Wielkanoc. "Rodzina zawiedziona"