Czesław Michniewicz, Marek Gołębiewski, a teraz Aleksandar Vuković. W sezonie 2021/22 Legia Warszawa miała już trzech trenerów. Mistrzowie Polski w dalszym ciągu spisują się poniżej oczekiwań.
W środę podopieczni Vukovicia zawiedli po raz kolejny. Legia nie była faworytem w półfinałowym starciu Fortuna Pucharu Polski z Rakowem Częstochowa i przegrała 0:1 po trafieniu Mateusza Wdowiaka.
Wszystko wskazuje na to, że stołeczna drużyna nie zagra w kolejnej edycji europejskich pucharów. Po raz ostatni zdarzyło się to 12 lat temu. W sezonie 2009/10 Legia uplasowała się na czwartej pozycji w ligowej tabeli tuż za Ruchem Chorzów.
ZOBACZ WIDEO: Mocne sparingi Polaków przed mundialem w Katarze. "Trochę się tych meczów boję"
Warszawianie mają iluzoryczne szanse na awans do europejskich pucharów. Na siedem kolejek przed końcem rozgrywek ekipa z Łazienkowskiej znajduje się na 10. miejscu w tabeli PKO Ekstraklasy.
W tym momencie Legia traci osiem oczek do czwartej Lechii Gdańsk. Raków zagra w finale krajowego pucharu z Lechem Poznań, więc najprawdopodobniej czwarte miejsce będzie gwarantowało grę w europejskich pucharach.
Czytaj także:
Piłkarz Wisły zaskoczony metodami Brzęczka. "To trochę dziwne"
Dramat Czesława Michniewicza